W Rosji zaproponowano wprowadzenie do nauczania szkolnego język cerkiewnosłowiański, który miałby zastąpić naukę języka angielskiego. Z taką propozycją wyszedł protojerej Dmitrij Smirnow, kierownik komisji spraw rodzinnych Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
Oburzył się on na to, że niektórzy rodzice, których „dziecko jeszcze nie przyszło na świat już zapisują je na lekcje języka angielskiego”. Według kapłana najpierw należy nauczać „ cerkiewnosłowiańskiego, a potem, być może, greckiego, to też jest bardzo ważne”.
Smirnow sprzeciwił się także tłumaczeniu liturgii na język rosyjski. Według przedstawiciela Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, podstawą rosyjskiego języka jest język cerkiewnosłowiański i „w nim należy nauczyć dwadzieścia słów”. Ponadto, zdaniem kapłana, współczesnego języka rosyjskiego nie można już nazwać prawdziwym, ponieważ „połowa niego anglicyzmy”. Jako przykład podał fakt, że podczas podróży lotnicznej zamiast pudełka z jedzeniem mówi się „foodbox”. „Czy wszyscy dostali foodboxy?” Cześć, a ja co, lecę do Ameryki? – narzeka.
Opr. TB, https://www.interfax.ru/
fot. Wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!