Prezydent Litwy Gitanas Nauseda oświadczył, że Litwa zapewni Białorusi możliwość importu ropy naftowej przez Litwę – jako alternatywy dla importu z Rosji, donosi delfi.lt.
W wywiadzie dla CNN prezydent Nauseda powiedział, że Litwa może pomóc Białorusi, która jest zależna od rosyjskiej ropy, „utrzymać przynajmniej część swojej niepodległości”.
„Na przykład, tworząc alternatywne kanały importu ropy przez nasz port, ponieważ teraz są oni całkowicie uzależnieni od rosyjskiego gazociągu. Szukają alternatywy. A przecież jest Litwa” – powiedziała Nauseda.
Zapytany, jak na te słowa zareaguje rosyjski prezydent Władimir Putin, Nauseda odpowiedział: „Nie sądzę, by był zadowolony, gdy to usłyszy”. „Myślę jednak, że naszym obowiązkiem jest im (Białorusi) pomóc” – dodał.
Premier Litwy Saulius Skvernyalis po spotkaniu z premierem Mateuszem Moraweckim, do którego doszło 17 września w Wilnie powiedział, że Litwa i Polska rozważają wdrożenie projektów, które mogłyby pomóc Białorusi uzyskać niezależność energetyczną od Rosji. Powiedział, że rozważa się dywersyfikację źródeł poprzez infrastrukturę litewską”.
Aleksander Łukaszenka odgrażał się już wcześniej, że jeśli nie uda mu się porozumieć z Putinem ws. tzw. manewru podatkowego, jego kraj może importować ropę przez Polskę i kraje bałtyckie.
Litwa posiada terminal LNG. Zarządzająca nim spółka Klaipėdos nafta zapowiedziała, że jest gotowa współpracować z Białorusią, jeśli ta zdecyduje się na import gazu. Według informacji ujawnionych przez kampanię, pomogła już białoruskim przedsiębiorstwom nie tylko eksportować, ale także importować produkty naftowe.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!