Państwo rosyjskie „aktywnie wspierało” podejrzanego o zabicie gruzińskiego obywatela w parku Tiergarten w Berlinie – twierdzą redakcje prowadzące wspólne międzynarodowe śledztwo w tej sprawie.
O zabójstwie pisaliśmy miesiąc temu. Już wtedy pojawiły się spekulacje, że było to zabójstwo na zlecenie.
Obywatel Rosji aresztowany w Berlinie za zabójstwo obywatela Gruzji. Sprawa może być polityczna
Wspólne śledztwo podjęły słynna grupa Bellingcat, niemiecka gazeta „Der Spiegel” oraz niezależny rosyjski portal Insider. Szybko ustalono, że aresztowany to mężczyzna posługujący się dokumentami na nazwisko Wadim Sokołow. Sokołow otrzymał rosyjski paszport i francuską wizę oraz podróżował po Europie przez miesiąc przed zabójstwem.
Według dziennikarzy śledczych, numer paszportu Sokołowa wskazuje, że został wydany na potrzeby służb specjalnych. Dziś przedstawiono kopie dokumentów podatkowych złożonych przez zatrzymanego w ambasadzie, kiedy ubiegał się o wizę UE. Wynika z nich, że niedługo wcześniej formalnie zatrudniony został w firmie podlegającej rosyjskiemu ministerstwu obrony, o której informacje są utajnione.
Bellingcat twierdzi więc, że zamach na Zelimchana Changoszwilego nie był sprawą czysto kryminalną.
„New York Times” podał z kolei powołując się na anonimowe źródło, że podejrzany tak naprawdę nazywa się Władimir Stiepanow i jest skazanym płatnym mordercą zwolnionym przedterminowo, by zabić Changoszwilego. Bellingcat nazywa te rewelacje „fałszywym tropem”.
Portal Fontanka z Sankt Petersburga podał z kolei, że wspomniany Stiepanow jednak wciąż odsiaduje wyrok 24 lat kolonii karnej.
„New York Times” cytuje też byłego szefa centrum antyterrorystycznego w Gruzji, który twierdzi, że zdaniem gruzińskich służb agent FSB był zaangażowany w poprzednią próbę zabójstwa Changoszwilego w 2006 roku.
Przypomnijmy, że Rosja oskarżana jest o zlecenie zabójstw czeczeńskich bojowników walczących w przeszłości z Moskwą. Do udanych zamachów na nich doszło w ostatnich kilkunastu latach w Turcji, Austrii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Wielkiej Brytanii. Dwóch oficerów rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU zostało też schwytanych i oskarżonych w Katarze po zabójstwie Zelimchana Jandarbijewa (ostatniego prezydenta istniejącej i uznawanej w latach 1996-99 autonomicznej Czeczeńskiej Republiki Iczkerii, rozbitej przez Rosję podczas tzw. II wojny czeczeńskiej(1999-2009)). Oficerowie ci zostali potem wydani Rosji.
Changoszwili to obywatel Gruzji pochodzenia czeczeńskiego. Też walczył w wojnach czeczeńskich.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com, bellingcat.com, theins.ru
fot. Pixabay License
2 komentarzy
SyøTroll
28 września 2019 o 18:37Znowu prywatna agencja wywiadowcza Bellincat ? Ciekawe.
Kocur
29 września 2019 o 01:25Masz jakieś ciekawsze wyniki swojego dochodzenia w tej sprawie?