Prezydent Zełenski i obecny rząd Ukrainy nie tylko nigdy nie zgodzą się na federalizację kraju i utratę terytoriów, ale uważają, że zakończenie wojny w Donbasie jest równoznaczne z integracją Donbasu w składzie Ukrainy. Poinformował o tym doradca Zełenskiego Andrij Jermak w wywiadzie dla portalu LB.ua.
„Na pewno nigdy nie pozwolimy na federalizację naszego kraju. Z pewnością nigdy nie pozwolimy na utratę naszych terytoriów. Zdecydowanie chcemy zakończyć wojnę. Zdecydowanie chcemy też ponownie zintegrować Donbas z Ukrainą. Zdecydowanie chcemy, aby Ukraina była zjednoczona. Cały proces negocjacji opiera się na tych podstawowych zasadach” – powiedział.
Mówiąc o porozumieniach w Mińsku, Jermak podkreślił, że w formie, w jakiej zostały podpisane, on by ich nie podpisał. „Rozumiem, że teraz najłatwiej jest krytykować, i że nie ma alternatywy. Zebraliśmy jednak wielu ekspertów i na podstawie tego, co już istnieje, wypracowaliśmy nasze stanowisko” – dodał. Oczekuje on też, że wyjście z tej sytuacji, które zaproponuje Zełenski i jego zespół, „zaskoczy nawet największych sceptyków w dobrym tego słowa znaczeniu”.
Jermak zwrócił uwagę, że: „formuła Steinmeiera” [ministra spraw zagranicznych RFN Franka Steinmeiera – red.] oznacza, że o godzinie 20:00 w dniu wyborów lokalnych w ORDŁO [Oddzielne Rejony Obwodów Donieckiego i Ługańskiego – red.] wejdzie w życie ustawa regulująca specjalny status tych terytoriów. Po pierwsze, tymczasowo i dopiero po tym, jak misja obserwacyjna OBWE wyda werdykt, że wybory odbyły się i zostały przeprowadzone zgodnie ze wszystkimi międzynarodowymi normami i ustawodawstwem Ukrainy. Nic ponad to”.
Wszystkie inne kwestie zostaną rozstrzygnięte innymi ustawami, które zostaną poddane pod głosowanie w Radzie Najwyższej, zgodnie z wszystkimi niezbędnymi procedurami i oczywiście z możliwością publicznej dyskusji” – wyjaśnił.
Jermak uważa również, że „szczególny status Ługańskiej i Donieckiej Republik Ludowych nie jest przedmiotem negocjacji ani w Mińsku, ani w formacie „normandzkim”. Dodał, że w ciągu miesiąca Ukraina i Rosja mogą uzgodnić listy do kolejnej wymiany osób przetrzymywanych.
Opr. TB, https://lb.ua/
fot. https://www.liga.net
2 komentarzy
SyøTroll
24 września 2019 o 23:39Reintegracja „republik ludowych” z resztą Ukrainy będzie trudna, po 5.5 roku prowadzenia przez ukraińską amię wojny przeciw części ukraińskich obywateli nazywanych „obcą agresją”. Po wprowadzeniu ustawy o ORODiŁ, Ukraina będzie musiała się skupić przede wszystkim na uspokojeniu nastrojów (co powinno nastąpić bezpośrednio po zwycięstwie tzw. „rewolucji godności”). Wskazane byłoby także ukaranie przedstawicieli władz i majdaniarskich radykałów, które w celu doprowadzenie do wojny domowej złamały prawo w tym konstytucję Ukrainy. To mogłoby ułatwić ukraińskie pojednanie. Choć kwestia niekonstytucyjnego obalenia prezydenta Janukowycza w celu podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, przed wybraniem nowego Prezydenta, którym okazał się Poroszenko, jest raczej pozamiatana, jako że Ukraina nie jest już w stanie z niego zrezygnować nawet gdyby chciała, bo Unia jej na to nie pozwoli (za dużo Ukraina ją kosztowała).
anty SyoTroll
25 września 2019 o 09:16Mysle ze ludnosc donbasu ktora posmakowala Rosyjskiego zarzadzania bedzie szczesliwa ze skonczyla sie okupacja donbasu. Mysle tez ze ukaranie majdanskich radykalow odbedzie sie nie wczesniej niz ukaranie tych do kazali do nich strzelac.
Co do Unii to ona nic szczegolnego w Ukraine nie zainwestowala. Te grosze ktore Ukraina dostala nie sa czyms szczegolnym. Natomiast spoleczenstwo Ukrainy ktore mialo okazje zobaczyc jak zyje sie na zachodzie w zadnym przypadku nie bedzie chcialo wrocic w objecia Rosji.