Gruziński miliarder, który niedawno, po 13 latach odzyskał kontrolę nad zakupioną w 2004 roku stacją telewizyjną nie znalazł na nią kupca w wyznaczonym przez siebie tygodniowym terminie.
Kibar Czalwaszi został zmuszony do sprzedaży swoich udziałów w Rustavi-2, najpopularniejszym gruzińskim kanale telewizyjnym w 2006 przez prezydenta Micheila Saakaszwilego. Po skomplikowanym i ciągnącym się lata procesie prawnym w marcu 2017 gruziński Sąd Najwyższy przywrócił mu sześćdziesiąt procent udziałów w stacji jednak sprawa przeciągnęła się jeszcze aż o dwa lata z powodu apelacji złożonej w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Ostatecznie podtrzymał on pierwotny wyrok w tej sprawie.
Miliarder, nie znalazłszy kupca na swoje udziały, oświadczył 20 sierpnia, że postara się by odtąd telewizja była politycznie i finansowo niezależna, wolna od wpływów Saakaszwilego. Rzeczywiście, za rządów tego prezydenta stację wielokrotnie oskarżano o bycie tubą propagandową jego partii (aktualnie znajdującej się w opozycji).
civil.ge oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!