Władze w Sofii podały, że zatrzymany został mężczyzna podejrzany o przeprowadzenie zmasowanego ataku hakerskiego, którego efektem był wyciek danych dotyczących finansów milionów Bułgarów. To największy wyciek danych w historii tego kraju.
Władze sugerują, że atak, który został odkryty wczoraj, może mieć związek z niedawno zatwierdzoną umową na zakup amerykańskich samolotów bojowych F-16 opiewającą na 1,3 mld dolarów.
Jawor Kolew, szef departamentu przestępczości cybernetycznej w Generalnym Dyrektoriacie ds Walki z Przestępczością Zorganizowaną, powiedział w specjalnie nagranym oświadczeniu, że podejrzany to 20-letni pracownik firmy bezpieczeństwa cybernetycznego. Nie podał jego nazwiska, ale bułgarskie media piszą, że to obywatel Rosji, który ma żonę Bułgarkę.
Prywatne dane finansowe około 5 mln Bułgarów i obcokrajowców wysłane zostały do mediów z adresu na rosyjskiej domenie. Minister spraw wewnętrznych Bułgarii Mladen Marinow powiedział, że dane skradziono z systemów bułgarskiej służy skarbowej.
Niektóre z e-maili miały dołączone wezwanie do dymisji ministra finansów Władisława Goranowa. Bułgarski rząd poinformował parę dni temu, że podjął decyzję o zwiększeniu deficytu budżetowego w 2019 roku o 2,2 mld lewów (1,12 mld euro), by umożliwić zakup ośmiu amerykańskich samolotów bojowych F-16 Block 70. To nowa generacja tych słynnych samolotów.
Spytany o to, czy przestępstwo ma związek z zaanonsowaną kilka dni wcześniej umową z USA na zakup samolotów F-16 Marinow i decyzją w sprawie budżetu Bułgarii, odpowiedział:
– Zorganizowane grupy przestępcze zaangażowane w cyberataki zwykle mają na celu zyski finansowe, ale (w tym przypadku) możliwe są polityczne motywy. Rząd zdecydował (…) o kupnie odrzutowców F-16, a e-maile wzywające do rezygnacji Goranowa przyszły z Rosji. Można się domyślać.
Oprac. MaH, rferl.org, bankier.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!