Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że jej funkcjonariusze zlikwidowali ekstremistyczne organizacje „UPA” i „UNA”, których celem była destabilizacja sytuacji wewnętrznej na Ukrainie w trakcie kampanii wyborczej. Według komunikatu SBU, obie grupy miały działać z inspiracji rosyjskich slużb specjalnych.
Uwagę zwracają nazwy tych grup, które nawiązują do tzw. konfliktu ukraińsko-polskiego z czasów II wojny światowej i do nacjonalistycznej części sceny politycznej na obecnej Ukrainie. „UPA” to Ukraińska Powstańcza Armia, odpowiedzialna za zbrodnie na polskiej ludności na Wołyniu i we wschodnich województwach przedwojennej RP. „UNA” [właściwie UNA-UNSO – red.] to Ukraińskie Zgromadzenie Narodowe – organizacja odwołująca się spuścizny Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i UPA.
Według SBU koordynatorem obu organizacji miał być urodzony w Rosji, obywatel USA Rustam Taszbajew – były elew Wyższej Szkoły Marynarki Wojennej w Kaliningradzie, który w 2015 roku został deportowany z Ukrainy za działalność antypaństwową.
Tak zwane Ukraińskie Zgromadzenie Narodowe miało powstać na Ukrainie, a jego organizacją miał kierować Jurij Zabołotny – przestępca notowany za nielegalne posiadanie broni, rabunki i działalność przeciw porządkowi konstytucyjnemu Ukrainy. Według ustaleń SBU Zabołotny miał się kontaktować z niejakim M. Dulskim, agentem rosyjskich służb specjalnych [chodzi zapewne o Nikołaja Dulskiego, ściganego przez Ukrainę lidera neonazistowskich organizacji „Biały młot” i „Szmergiel” (ros. Nażdak), podejrzewanego o zorganizowanie ostrzału z granatnika konsulatu RP w Łucku w 2017 r. – red.], w sprawie uzyskania pomocy finansowej na prowadzenie działalności ekstremistycznej. Z kolei „UPA” miała powstać zagranicą.
Z ustaleń SBU wynika też, że „UNA”, w wypadku ogłoszenia na Ukrainie stanu wojennego, miała nie tylko zbierać informacje o przemieszaniu się jednostek armii ukraińskiej, ale też prowadzić sabotaż i utrudniać mobilizację. W wyniku działań operacyjnych w Odessie funkcjonariusze SBU zatrzymali trzech członków organizacji – obywatela Federacji Rosyjskiej, obywatela nieuznawanej Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej, oraz pochodzącego z niej obywatela Ukrainy. Zarekwirowano też nieznaczną ilość uzbrojenia, w tym dwie sztuki broni automatycznej, trzy – broni myśliwskiej, dwa pistolety pneumatyczne i jeden rewolwer, amunicję, oraz materiały propagandowe organizacji, w tym ulotki i charakterystyczne czapki formacji OUN-UPA.
W związku z tą akcją szef SBU Wasyl Hrycak poinformował, że „wszystkie próby destabilizacji sytuacji na Ukrainie, w tym pod przykrywką patriotycznych haseł, skazane są na porażkę. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wypełni swoje zadania zapewnienia bezpieczeństwa naszych obywateli podczas wyborów prezydenta Ukrainy”.
Według SBU kontrolowana z Rosji organizacja miała na celu zdestabilizowanie sytuacji wewnętrznej w kraju, planowała wykorzystać zwiększoną aktywność polityczną społeczeństwa ukraińskiego podczas procesu wyborczego.
Wcześniej były oficer SBU Iwan Stupak powiedział, że największe miasta na Ukrainie mogą być celem ataków terrorystycznych, mających na celu destabilizację podczas wyborów prezydenckich.
Opr.ba, www.ssu.gov.ua, www. news-front.info
fot. www.ssu.gov.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!