Prezydent Białorusi oświadczył, że kategorycznie sprzeciwia się wszelkim próbom zewnętrznej interwencji państw trzecich w sprawy Wenezueli.
Jak poinformowała służba prasowa prezydenta Białorusi. Aleksander Łukaszenka osobiście rozmawiał z liderem Wenezueli Nicolasem Maduro. W komunikacie czytamy, że prezydent wyraził podczas rozmowy stanowisko Mińska na temat tego, co dzieje się teraz w tym kraju Ameryki Łacińskiej.
– Kategorycznie nie popieramy żadnej zewnętrznej ingerencji w wewnętrzne sprawy suwerennego państwa, w tym mających na celu destabilizację sytuacji w kraju – powiedział prezydent Białorusi.
Według niego, Mińsk monitoruje sytuację w Wenezueli i wyraża ubolewanie z powodu „kolejnej rundy napięć”, która według białoruskiej głowy państwa nastąpiła przy wsparciu niszczycielskich sił zarówno wewnątrz, jak i poza granicami kraju.
Łukaszenka dodał, że opowiada się za pokojowym uregulowaniem sytuacji w ramach prawnych opartych na konstytucji tego kraju. „Caracas zawsze może liczyć na poparcie strony białoruskiej”, zapewnił.
Przypomnijmy, 23 stycznia 2019 roku przywódca wenezuelskiej opozycji z partii Wola Ludu, Juan Guaido, ogłosił przed wielotysięcznym tłumem w Caracas, że jest tymczasowym prezydentem Wenezueli i „formalnie przejmuje odpowiedzialność za krajowe organy wykonawcze”. Ministerstwo Obrony kraju oświadczyło, że nastąpił zamach stanu.
Prezydent Rosji Władimir Putin wyraził poparcie dla legalnych władz Wenezueli, Stany Zjednoczone stanęły po stronie opozycji.
Przypomnijmy, że białoruski prezydent przyjaźnił się z poprzednikiem Maduro, zmarłym na nowotwór w 2013 roku Hugo Chavezem. Podczas uroczystości pogrzebowych prezydent Białorusi wraz ze swoim synem Kolą i prezydentem Iranu Mahmudem Ahmadineżadem pełnił wartę honorową przy trumnie Chaveza. Obaj prezydenci nie kryli wzruszenia ani łez.
Aleksandra Łukaszenkę i Hugo Chaveza łączyły miłość do socjalizmu i antyamerykanizm. Dobre stosunki liderów przekładały się na rozwój współpracy gospodarczej – Białoruś importowała z Wenezueli tanią ropę, eksportowała tam sprzęt rolniczy. Białoruskie firmy budowlane uczestniczyły w budowie osiedli komunalnych w ramach realizowanego przez Chaveza programu rewitalizacji slamsów.
Ówczesny vice prezydent Nicolas Maduro oskarżył zagranicznych wrogów Chaveza, że to oni są odpowiedzialni za wywołanie choroby u prezydenta Wenezueli. Według niego, nawet „pozostały pewne ślady wskazujące na ingerencję osób trzecich”. W odpowiedzi na zarzuty Maduro, rosyjski naukowiec z centrum onkologicznego w Moskwie, zaprzeczył takiej możliwości. Wystosował oświadczenie, w którym napisał, że zarażenie Chaveza wirusami raka jest niemożliwe. Wykluczył też inne przyczyny zewnętrzne i domniemaną dywersję wrogich sił.
Kresy24.pl/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!