– Zobaczymy jakie będą reakcje władz Ukrainy. Myślę, że to jest jest szerszy kontekst i decyzje mogą być podejmowane nie w samym Lwowie, ale także w Kijowie, więc mam jeszcze nadzieję na podtrzymanie dialogu, wsłuchanie się, rozmowy między naszymi państwami – powiedział minister spraw zagranicznych Polski Jacek Czaputowicz pytany o stanowisko radnych obwodu lwowskiego, którzy domagają się usunięcia lwów z Cmentarza Orląt we Lwowie jako „symbolu polskiej okupacji”.
– Obiecał mi osobiście poruszyć kwestię lwów z władzami Lwowa w drodze powrotnej do Kijowa i zadeklarował pomoc w poszukiwaniu rozwiązania tej kwestii – zdradził szczegóły rozmowy z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkinem Jacek Czaputowicz. Klimkin był w zeszłym tygodniu w Warszawie.
– Nie zgadzamy się z tym stanowiskiem; jest to stanowisko władz lokalnych. Przedstawiciel MSZ, polskiej ambasady w Kijowie rozmawiał w Ministerstwie Spraw Zagranicznych z wiceministrem spraw zagranicznych; przedstawił nasze stanowisko. Zobaczymy jakie będą reakcje władz Ukrainy. Myślę, że to jest jest szerszy kontekst i decyzje mogą być podejmowane nie w samym Lwowie, ale także w Kijowie, więc mam jeszcze nadzieję na podtrzymanie dialogu, wsłuchanie się, rozmowy między naszymi państwami – podkreślił Czaputowicz.
Oprac. MaH, WPolityce.pl
fot. CC BY-SA 4.0
2 komentarzy
Tomek
30 października 2018 o 00:03W ramach retorsji Polska – gdyby zeszła na ten poziom – powinna zabronić Ukraińcom w Polsce jedzenia widelcami, bo kojarzą się z trójzębem św Włodzimierza a to na pewno oznacza pretensje do Grodów Czerwieńskich.
Stanisław
30 października 2018 o 08:25Aby usunąć ślady „polskiej okupacji” należało by zburzyć całe centrum Lwowa, kilka zamków, miast i miasteczek. Jak do tego doliczyć ślady litewskiej okupacji to zostanie to co po Kartaginie i kilka chałup. Droga słuszna, tylko skąd wziąć tyle soli na posypanie czarnoziemów.