Mołodeczno i okolice zagrożone – piszą białoruskie media. Gąsienice brudnicy nieparki niszczą wszystko co zielone, na drodze do Wołożyna. Nie obronił się nawet 100 letni dąb, próby opanowania szkodnika kończą się dla ludzi dokuczliwa alergią.
Początkowo inwazja gąsienic sięgnęła wsi Koniuchy w rejonie mołodeczańskim. Szkodników jest tak dużo, że miejscowa ludność nie radzi sobie z ich likwidacją. Jak relacjonują mieszkańcy wsi, pozbawienie drzewa owocowego liści zajmuje gąsienicom kilka dni, a zjedzenie liści z lipy czy dębu – tydzień.
Gdy w Koniuchach gąsienice zjadły liście drzew, zaatakowały porzeczki, później malinowy chruśniak i truskawki. Mieszkańcy mówią, że nie pomagają żadne środki ochrony.
Aby uniknąć negatywnych konsekwencji inwazji gąsienic przemieszczających się w kierunku Wołożyna, gorodiłowska rada wiejska poprosiła o pomoc ekspertów z Mołodeczna.
W rejonowym instytucie nasiennictwa, kwarantanny i ochrony roślin zapadała decyzja, że walka z groźnym motylem możliwa jest tylko po zastosowaniu radykalnej chemii.
„Do tej pory dotknięty plagą został tylko fragment na początku wsi. Ale jeśli nie zatrzymamy gąsienic, kto wie co się wydarzy. Mamy u siebie drzewa owocowe, klony, wielowiekowe dęby…” powiedział przewodniczący komitetu wykonawczego wiejskich rady w Gorodiłowie Wiktor Staniszewski.
Według niego, już w ubiegłym roku kilkoro mieszkańców zwracało się do niego ze skargami na alergię, która dotknęła tych, w ogrodach których zadomowiły się szkodniki. Staniszewski wezwał eksperta, który kategorycznie zabronił dotykać gąsienic rękoma.
„Faktem jest – mówi przewodniczący „selispołkoma” – że jest to druga ciepła zima, a one (larwy), które pojawiają się na Białorusi – chc nie w takich ilościach, po prostu nie zamarzają”.
Brudnica nieparka to nie żaden potwór, to motyl, który często występuje na Białorusi. Nie należy go mylić z jedwabnikiem. O ile wcześniej można było spotkać go najczęściej na południu Białorusi i lokalnie, teraz motyl zaczął migrować i w szybkim tempie się rozmnaża. Powód – ciepła, sucha zima i wiosna tego roku.
Powstrzymać rozprzestrzenianie się gąsienic może deszczowa pogoda. Eksperci uprzedzają, że jeśli na drodze szkodnika nie ma dębów, lip i drzew owocowych szkodniki niszczą nawet drzewa iglaste.
Kresy24.pl/ fot: swiatkwiatow.pl
1 komentarz
JURIJ RUSKI BANDYTA
10 czerwca 2015 o 15:56GUMOFILC Z KOPYSI TO STARY KOŁCHOZOWY BABMBER – MOŻE ON UDZIELI WSKAZÓWEK NA MIEJSCU TYM SZKODNIKOM… })