Koniec żebrania przez Kijów o amerykańskie Javeliny. Ukraina uruchomiła własną masową produkcję nowoczesnych rakiet przeciwpancernych i pocisków kierowanych. Tym samym najsłabsze dotychczas ogniwo ukraińskiej armii – brak skutecznej broni przeciwko rosyjskim czołgom – zostało poważnie wzmocnione.
Pierwsze partie rakiet wyprodukowanych przez państwowy koncern zbrojeniowy Ukroboronprom trafiły właśnie na wyposażenie ukraińskiej 25 Brygady Powietrzno-Desantowej – poinformował na Facebooku Sztab Generalny. „Obecnie trwa szkolenie teoretyczne i praktyczne w ich obsłudze” – czytamy w komunikacie.
Rakiety przeciwpancerne i pociski kierowane są przeznaczone do zwalczania czołgów i pojazdów opancerzonych, w tym także tych wyposażonych w najnowsze systemy tzw. obrony dynamicznej.
To właśnie z tym armia ukraińska miała dotychczas największy problem w walkach w Donbasie. Ukraińskie działa i granatniki nie były w stanie przebić przednich pancerzy szturmujących ukraińskie pozycje rosyjskich czołgów. Jedyną szansę na sukces dawało ewentualne trafienie z boku. Rosyjskie dowództwo skutecznie wykorzystywało to w czasie czołowych szturmów.
Teraz – oprócz walki z czołgami – nowe rakiety przeciwpancerne i pociski kierowane mogą służyć także do strącania śmigłowców lecących z niewielką prędkością lub „wiszących” w jednym miejscu. Pociski i rakiety są kierowane wiązką laserową. Można nimi także sterować z ukrytych pozycji za mocą kanału telewizyjnego.
Z kolei na połowę 2016 r. armia ukraińska ma otrzymać pierwszą partię zmodernizowanych transporterów opancerzonych BTR-3DA produkowanych przez Fabrykę Broni Pancernej w Kijowie.
W ciągu zaledwie roku Ukraińcy dokonali w dawnych BTR-3 aż 740 zmian modernizacyjnych zwiększając zarówno ich możliwości ofensywne, jak i obronne. Zamontowano w nich m.in. nowy 6-cylindrowy silnik Diesla oraz działko kalibru 30 mm (z zapasem 350 pocisków), karabin maszynowy 7,62 mm, 4 rakiety przeciwpancerne „Bariera” i granatnik 30 mm.
Kierownictwo koncernu „Ukroboronprom” twierdzi, że jego moce produkcyjne pozwalają produkować znacznie więcej uzbrojenia niż obecnie – wszystko zależy tylko od tego ile sprzętu zamówi Ministerstwo Obrony. Wszystkie dotychczasowe zamówienia koncern wykonał w 100 proc. W ubiegłym roku armia otrzymała m.in. 50 zmodernizowanych czołgów.
„A kiedy rozpoczynała się wojna w Donbasie większość naszych zakładów nawet nie miała pojęcia od czego zacząć produkcję nowego czołgu lub transportera” – przyznają ukraińscy eksperci wojskowi.
Kresy24.pl
38 komentarzy
andy
7 marca 2016 o 18:16Dobrze, że mają skuteczną broń przeciw pancerną.
iks
7 marca 2016 o 18:24Nie wiem czy to wiele zmienia, no moze poza podniesieniem nieco ceny.
LUKI
7 marca 2016 o 19:37NO I SUPER.. PRZECIWNIK MUSI WIEDZIEĆ O STRATACH W RAZIE AGRESJI 🙂
SyøTroll
8 marca 2016 o 12:24Rakiety nie służą do informowania przeciwnika o jego stratach. Właściwszym stwierdzeniem, które powinieneś użyć, było by : „przeciwnik musi LICZYĆ SIĘ ze stratami, w razie agresji”. ;(
Kocur
7 marca 2016 o 19:57No i klawo jak cholera! Teraz zobaczymy jak kopci się ruski czołg.
iwan
7 marca 2016 o 19:58lewacka jewuropa zakwiczy z wściekłości że będą lać połbie ich ukochanego putlerka
SyøTroll
8 marca 2016 o 12:27A amerykańscy patrioci będą wyć z radości gdy ukraińscy obywatele będą rżnąć innych ukraińskich obywateli w imię demokracji.
Mikołaj
8 marca 2016 o 13:57Odpowiedz sobie na ważne pytanie. Wolisz za sąsiada Ukrainę która przypomina Koreę Południową czy Północną. Jeśli wspierasz stronę rosyjską to znam już odpowiedź 😉
SyøTroll
9 marca 2016 o 09:08@Mikołaj
Jeśli popierasz obecną politykę wewnętrzną obecnych władz ukraińskich, to tym bardziej chcesz tam drugą Koreę, tylr tylko że deklarującą „proeuropejskość”. Deklaracje tych idiotów, którzy doprowadzili świadomie do stanu obecnego czyli rozdarcia Ukrainy, to nie wszystko. Rozumiesz ?
pol
9 marca 2016 o 18:04cały świat będzie wyć z radości , jak bydło ruskie zniknie z powierzchni ziemi. paniemał głupi ruski troll ?
Victor
7 marca 2016 o 20:58Niby sukces. Trzeba jednak pamiętać, że na to wszystko potrzebne są pieniądze. A te są rozkradane przez ukraiński establishment.
observer48
7 marca 2016 o 22:03Ukraina ma już ponad 50,000 wyszkolonych przez NATO komandosów i elitarnych sił specjalnych obrony terytorialnej dokładnie „prześwietlonych” przez głównie ambasadę i konsulaty USA na Ukrainie, w Państwach Bałtyckich i w Polsce, dla których nowa broń będzie oznaczała sianie paniki i smierci w odddziałach prokacapskich terrorystów i ich rosyjskich pomagierów łamiących zawieszenie broni kilkadziesiąt razy dziennie. Jest to również dobra lekcja tak dla Ukraińców, jak Polaków, żze jak się umie liczyć, to najlepiej i najbezpieczniej jest liczyć na siebie. Raz sierpem, raz młotem kacapską hołote!
SyøTroll
8 marca 2016 o 10:16Informowanie z radością o tym, że twoi „kumple” wyszkolili już 50 tysięcy ukraińskich terrorystów, nie wpłynie korzystnie na twój wizerunek w pewnych kręgach. Armia powinna chronić obywateli i państwo przed obcą agresją, a nie mordować obywateli by chronić władze. No ale z drugiej strony atowska soldateska to nie Armia Ukrainy, niestety dotyczy to również „żołnierzy” ukraińskich biorących udział w całej tej operacji „anty”terrorystycznej.
Zanim Ukraina będzie miała moralne prawo pacyfikować Donbas czy Krym, musi przede wszystkim poradzić sobie ze zorganizowaną przestępczością na „kontrolowanych przez siebie terytoriach”.
web-kommisar Junta&Co
8 marca 2016 o 10:29Wszystkiego najlepszego z okazji międzynarodowego Dnia Kobiet!! 🙂
observer48
8 marca 2016 o 10:46@SyøTroll
O czym ty bredzisz?
SyøTroll
8 marca 2016 o 11:28@observer48
O tym samym o czym ty, tylko z innego punktu widzenia. Ty uważasz, że cały Świat musi być poddany woli Imperatora vel prezydenta z Waszyngtonu, ja uważam, że to zły pomysł.
observer48
8 marca 2016 o 12:31@SyøTroll
Jak na razie, to USA na Ukrainę nie napadły, nie zaanektowały Krymu i nie dostarczają broni, amunicji, żywności, umundurowania i pieniądzy donbaskim terrorystom rekrutującym się głównie z lokalnej żulii i innych szumowin społecznych tego regionu. Nawet kacapia sie od nich odgrodziła zasiekami z drutu kolczastego, rowami i fosami wybudowanymi po roSSyjskij stronie granicy z Donbasem.
SyøTroll
9 marca 2016 o 09:30Zgadza się, nie napadali na Ukrainę, a jedynie wsparli przewrót, nie anektowali Krymu, bo Krym nie prosił o akcesję do USA lecz do FR, zamiast wspomagać na płaszczyźnie dyplomatyczne donbaskich powstańców, tylko szkolą i zbroją (tyle co kot napłakał, to fakt), prorządowych idiotów, uważających że podręcznikowy przykład wojny domowej to „obrona przed obcą agresją”, zaś innych obywateli Ukrainy, których sami napadli biorą pod wpływem rządowej propagandy za agresorów.
Panie observer48, z pana jest istny demagog – z lokalnej żulii rekrutują się zarówno władze „Republik Ludowych” jak i znaczna część deputowanych Wierchowne Rady i obecnych dowódców pospolitego ruszenia MSWU. No ale najwyraźniej żulia panu odpowiada bo jest ukraińska, zaś druga nie – bo jest ruska.
Zaś pańskie zastrzeżenia odnośnie dostarczania przez FR żywności do „Republik Ludowych”, wyraźnie sugerują że dla pana jedynie prawdziwą pomocą humanitarną było by doprowadzenie do zagłodzenia ludności cywilne o ile nie dywanowe bombardowania przy użyciu bomb kastowych i napalmu – żeby się dłużej nie męczyli.
Z nas dwóch ja nie uważam by Rosjan należało poddać eksterminacji, jedynie dlatego że są Rosjanami – a pan najwyraźniej tak.
observer48
9 marca 2016 o 10:21@SyøTroll
Ten reportaż powinien być emitowany przez wszystkie zachodnie stacje telewizyjne przynajmniej raz w tygodniu w godzinach najwiekszej oglądallnosci. Kto by podejrzewał Wybiórczą o taki obiektywizm?
https://www.youtube.com/watch?v=TNKsLlK52ss
Oto link do artykuły w w Wybiórczej. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19739263,nato-cwiczy-obrone-w-obliczu-zagrozenia-wojna-hybrydowa-tajny.html
Co do w miarę normalnych Rosjan, to nie mam z nimi problemu, ale RoSSjan sowoków z wypranymi na biało przez imperialistyczną, wielkoruską, kacapską propagandę mózgami należy zamknnąć w rezerwatach i wtłoczyć w granice byłego Księstwa Moskiewskiego. Jest ich w sumie nie aż tak wielu, bo reptem niecałe 110 miilionów etnicznych Rosjan w Federacji RoSSyjskiej.
ltp
15 lipca 2016 o 21:47Syftroll, mnistrz otfracania kota ogonem.
web-kommisar Junta&Co
8 marca 2016 o 10:33Na pohybel zbłąkanym na Donbasie traktorzystom z pod Pskowa i z Buriacji!!
SyøTroll
8 marca 2016 o 11:33Podobnie jak i dudajewowcom oraz zachodnio-europejskim i ukraińskim nacjonalistom (w tym weteranom wojen kaukaskich) z drugiej strony frontu tej wojny, „nie-domowej” jak uważasz. Pokój ludziom dobrej woli, niezależnie od poglądów politycznych.
web-kommisar Junta&Co
8 marca 2016 o 12:27@SyøTroll’u
„Dudajewcy” walczyli o wolność Czeczenii i mieli do tego pełne prawo ponieważ ZSRR było zlepkiem różnych narodowości. Dlatego walczą teraz po stronie państwa ukraińskiego, które jak niegdyś oni musi bronić się przed kacapami. Nie wiem o jakich ty mówisz „zachodnio-europejskich” nacjonalistach. Pewnie w komsomolskiej prawdzie to wyczytałeś. A Ukraińcy walczą u siebie, niech to będą nacjonaliści, naziści, więźniowie-degeneraci itp. Mogą być kimkolwiek. I tak racja jest po ich stronie ponieważ prowadzą wojnę obronną.
SyøTroll
9 marca 2016 o 09:56@web-kommisar Junta&Co
Wiesz dlaczego jeszcze nie prowadzimy w Polsce eksterminacji mniejszości etnicznych i opozycji – bo mamy inną kulturę, i bardziej jesteśmy przyzwyczajeni do pluralizmu, oraz dłuższe tradycje tolerancji.
Według pańskiej definicji wojny obronnej to ATO które napadło na Donbas prowadzi wojnę obronną przeciw „obcej agresji” innej części społeczeństwa ukraińskiego, która zbuntowała się wobec obecnych „proeuropejskich” władz i za to należy ją spacyfikować.
Celem nie jest zachowanie aktualnych władz Ukrainy u steru, lecz przeciągnięcie możliwie całej Ukrainy na naszą stronę oraz doprowadzenie do zjednoczenia społeczeństwa ukraińskiego. Powtarzam nie ochrona obecnych władz i radykalizmu majdaniarskiego, przed odpowiedzialnością karną – lecz przeciągnięcie ZJEDNOCZONEJ Ukrainy na stronę UE, jest dla nas istotne. Druga kwestia jeśli ATO to Ukraińska Armia to Ukraińską Armię należy uznać za armię bandycką ignorującą normy międzynarodowe na straży których podobno UE stoi.
A najwyraźniej właśnie na ochronie rządu Ukrainy i dowództwa „anty”terrorystów przede wszystkim zależy i panu, i znacznej większości forumowiczów z observerem48 na czele, a nawet redakcji „polskich” kresów24.pl.
web-kommisar Junta&Co
9 marca 2016 o 10:30@SyøTroll’u
Za długie i bez sensu. Proszę napisać jeszcze raz biorąc pod uwagę wszystkie poprawki.
Pafnucy
8 marca 2016 o 13:56Jedynymi terrorystami na upadlinie to są nazistowscy bandyci z batalionów ajdar i azow (nie wspomnę o tych rozwiązanych po interwencji AI) sponsorowanych przez rabina kołomojskiego. Gdyby nie zbrodnie wojenne tego banderowskiego pomiotu na rosyjskojęzycznęj ludności cywilnej Donbasu to Rosjanie nie udzieliliby pomocy separatystom. Chyba pomieszała ci sie kolejność wydarzeń. Może mniej TVNu i GW by ci pomogło. Te (usun. – obrażanie narodów) nauczyli się jak dobrze przedstawiać swoją „tragedię”. Tak jak z Akcją Wisła. Zmasowana propagaganda że stała im się ogromna krzywda ale już słowem nie wspomną że była konsekwencją ich zbrodni i LUDOBÓJSTWA.
pol
9 marca 2016 o 18:12oooo głupi ruski troll ma kolegę – mam prośbę- za krótkie wpisy stosujecie 🙂 pomęczcie bardziej swoje kacapskie paluszki , przynajmniej pisząc nikogo nie napadniecie !
tagore
7 marca 2016 o 23:08Sądząc ze skuteczności urządzeń ochronnych instalowanych w Syrii
na czołgach przeciwko rakietom sterowanym laserem to nie będzie rewelacja.
pol
9 marca 2016 o 18:16a to dziwne … bo na you tube jest pełne filmów jak stare TOW otwierają ruskie czołgi w Syrii jak otwieracz puszkę 🙂
tagore
10 marca 2016 o 23:18Wypada obejrzeć nowsze filmy.
TTT
7 marca 2016 o 23:47Javelin to nie jest ale to i tak spory skok, żeby tylko dali radę dużą liczbę egzemplarzy dostarczyć….
SyøTroll
8 marca 2016 o 07:42Przydadzą się jeśli rzeczywiście rosyjska armia pojawi się na Ukrainie , jak również do zwalczania zbuntowanych wobec obecnego „proeuropejskiego” rządu obywateli Ukrainy.
Show must go on. 🙁
Gorzej będzie jeśli ATO-wcy, przehandlują je za bimber autonomistom. 😉
bogdas
8 marca 2016 o 08:31Czekam na wyniki pierwszych „testów” na ruskich czołgach.
Rincewind
8 marca 2016 o 10:39Dzisiaj głównym „komponentem” broni rakietowych są systemy naprowadzania i oprogramowanie sterujące.
Mam małą wiarę, że Ukraińcy skonstruowali coś dobrego w kilka miesięcy. Zakładając nawet, że meli przebłysk geniuszu, to przy swojej mizerii budżetowej ileż mogą wyprodukować rakiet? 40, 50 może 100? Czy to zmieni stosunek sił na froncie?
ułan kresowy
8 marca 2016 o 10:55W 1973 na Synaju w czasie wojny Yom Kippur w pierwszych jej dniach egipcjanie nowmi RPG masakrowali izraelskie czołgi a jednak przegrali bo takim w istocie defensywnym sprzętem podobnie jak panzerfaustami w 1945 na ulicach Berlina nie wygrywa się wojen. Z naszego podwórka podobnie było we wrześniu 1939 z karabinami UR. Taki sprzęt jest dobry ale co najwyżej na szczeblu taktycznym natomiast jest bez wpływ na całokształt operacji militarnych szczebla operacyjnego bądź strategicznego.To wymaga lat pracy. Zresztą strona rosyjska z pewnością zmieni swoja taktykę w obliczu tych „nowinek” i weźmie je pod uwagę. Nie będzie efektu zaskoczenia a może to tylko straszak. Afiszowanie się taką „wunderwaffe” ma jakiś cel.
starybear
8 marca 2016 o 11:09Broni nie mogli otrzymać, ale otrzymali technologię 🙂 Bardzo dobrze, że mają skuteczną broń.
lew
8 marca 2016 o 20:32@starybear, ta ich „skuteczna broń” wśrod podobnych typów broni produkowanych przez głównych producentów broni jest na poziomie samochodu Zaporożec, porównaj sobie Zaporożca powiedzmy do Audi.
przechrztaimason
11 marca 2016 o 12:28Trochę wieści od człowieka, który obserwował temat, kiedy jeszcze rakiety te ukrywano pod kryptonimem „Korsar”. Rakiety te zostały przetestowano jesienią zeszłego roku pod Mariupolem. Za obiekty testowe posłużyły rosyjskie czołgi, wystrzelono w sumie osiem rakiet, osiągnięto stuprocentową skuteczność. Rekordem było zniszczenie T72 z odległości 3600 metrów. Tak, że kacaperia już te rakiety poznała, na własnej rzyci można rzec.