Po tym jak w poniedziałek polska Straż Graniczna nie wpuściła do Polski 10 rosyjskich motocyklistów z putinowskiego klubu „Nocne Wilki”, we wtorek na granicę w Terespolu zmierza kolejna grupa. Szef „Nocnych Wilków” Aleksandr Załdostanow twierdzi, że tym razem jedzie ich 100.
Załdostanow powiedział Gazecie.ru, że motocykliści podejmą kolejną próbę wjechania do Polski. Zapewnił, że nawet jeśli nie zostaną wpuszczeni to ich misja zostanie wykonana. Przekażą bowiem na stronę polską listy od weteranów z Rosji do kombatantów z Polski, Czech, Słowacji i Niemiec.
Przypomnijmy, że polskie MSZ w nocie przekazanej w ostatni piątek władzom Rosji oficjalnie odmówiło „Nocnym Wilkom” prawa wjazdu do RP z powodu niedopełnienia przez nich wymaganych procedur. Części członków tego klubu cofnięto wydane wcześniej wizy Schengen. Podobnie postąpiły władze Czech i Niemiec.
W poniedziałek po blisko 4-godzinnej kontroli polskie służby nie wpuściły na terytorium RP 10 rosyjskich motocyklistów i część z nich uznały za osoby niepożądane w Unii Europejskiej. Kilku wjechało jednak indywidualnie zapewniając, że nie należą do „Nocnych Wilków” tylko do inicjatywy Memoriał Chwały i Zwycięstwa, która miała pozwolenie na wjazd. Nie można jednak wykluczyć, że oni również są członkami „Nocnych Wilków”, jednak nie dało się tego zweryfikować.
Rosyjscy motocykliści z klubu wspierającego Władimira Putina i donbaskich separatystów planowali przez Białoruś, Polskę, Słowację, Czechy i Austrię dotrzeć do Berlina 9 maja by uczcić tam 70 rocznicę zakończenia II wojny. Na Białorusi spotkali się z gorącym przyjęciem władz. W Mińsku dołączył do nich nawet starszy syn Aleksandra Łukaszenki – Wiktor.
Tymczasem we Wrocławiu przebywała w poniedziałek inna kolumna z Rosji – kilkudziesięciu rosyjskich weteranów z Afganistanu i Czeczeni oraz nacjonalistów rosyjskich. To uczestnicy wspomnianego rajdu Memoriał Chwały i Zwycięstwa na trasie Moskwa-Berlin-Moskwa.
Wcześniej duża grupa „Nocnych Wilków” została też wpuszczona z Obwodu Kaliningradzkiego do Braniewa. Opuściła ona jednak terytorium Polski zgodnie z obietnicą, wracając do Kaliningradu.
Kresy24.pl
4 komentarzy
Reeves
28 kwietnia 2015 o 12:58Czy te „wieczorne pieski” nie rozumieją że nikt w Europie (reszcie cywilizowanego Świata) po porostu ich nie chce.
Jak nie drzwiami do dziurą w płocie…
Za grosz honoru te pieski nie mają!
Reeves
28 kwietnia 2015 o 13:12Bezsensowny jest przede wszystkim cel ich podróży.
Jadą uczcić czerwoną hołotę która przetoczyła się przez Europę kradnąc, gwałcąc i mordując.
Armia czerwona to niestety byli w większości wiecznie pijane i brudne dzikusy. Maszerowali boso albo w onucach, zamiast mundurów łachmany, broń zawieszona na sznurach.
Zrządzenie losu spowodowało, że mieli okazję zobaczyć prawdziwy, cywilizowany świat. Z podróży tej zamiast nauki o tym, czego w rozwoju im brakuje wynieśli tylko tyle… ile zmieściło się w kieszeniach.
smutne, ale taka właśnie jest prawda
olo
28 kwietnia 2015 o 13:54Czy te wilki jeżdżą na amerykańskich czy japońskich motorach?. A może na rodzimej produkcji.
Reeves
28 kwietnia 2015 o 14:44na motorynkach rodzimej produkcji to nawet na białoruś nie dojechali …