Litwa chce kupić w Niemczech samobieżne Panzerhaubitze 2000 – informuje agencja BNS powołując się na źródła w litewskim ministerstwie obrony.
Dzisiaj w Rydze odbywa się nieformalne spotkanie unijnych ministrów obrony. Zakupu broni szef litewskiego MON Juozas Olekas omówił z sekretarzem niemieckiego Ministerstwa Obrony Narodowej Ralfem Braksiepe. Aagencja BNS informuje, że chodzi o samobieżne haubicoarmaty PzH 2000.
Panzerhaubitze 2000 (PzH 2000) to niemiecka samobieżna haubicoarmata kalibru 155 mm, opracowana przez firmy Krauss-Maffei Wegmann, MAK System Gesellschaft oraz Rheinmetall dlaBundeswehry. Konstrukcja została opracowana z myślą o zastąpieniu pojazdów M109A3G.
PzH 2000 charakteryzuje się wysoka szybkostrzelnością ; 3 strzały można oddać w 9 sekund, 10 strzałów w 56 sekund i może oddać od 10 do 13 strzałów na minutę w zależności od stopnia nagrzania lufy. W kwietniu 2006 na poligonie w RPA PzH 2000 wystrzeliła pocisk z pomocniczym napędem rakietowym na rekordową odległość 56 km.
Lufa ma długość ok. 8 m (52 kalibry) i jest wyposażona w hamulec wylotowy i przedmuchiwacz. Posiada zamek klinowy o ruchu pionowym, z mechanizmem półsamoczynnego działania zawiera magazynek na 30 zapłonników. Ma półsamoczynny zmechanizowany układ zasilania amunicją. Jego magazyn mieści 60 pocisków i 67 ładunków miotających umieszczonych w woreczkach. Do strzelania stosowana jest amunicja rozdzielnego ładowania typu ERFB/BB na odległość 40 000 m. Na wyposażeniu jest również panoramiczny dzienno-nocny celownik z dalmierzem laserowym.
Kresy24.pl/BNS, org.wikipedia.pl
10 komentarzy
sms
19 lutego 2015 o 18:03Jest to obecnie najlepsza haubica na świecie, widać Litwini wiedzą co dobre ….. a u nas po staremu kraby ciągle martwe, ładnych parę zmarnowane, no może jak te koreańskie podwozia dotrą to zobaczymy ale to jeszcze daaaaaaleka przyszłość
Wacieńka
19 lutego 2015 o 18:12Bardzo dobre haubice, zwłaszcza jeśli dostana amunicję programowalną.Bez parasola antyrakietowego i przeciwpancernego będą jednak na polu bitwy bezradne. A tak na marginesie, ktoś powinien beknąc za polskie KRABY!
greg
19 lutego 2015 o 18:49szkoda że Polska pieprzy się z krabami , zamiast inwestować w taki sprzęt , no chyba ze krab jest równie dobry i jak będą podwozia z produkcja ruszy z kopyta ?
ert80
19 lutego 2015 o 21:26Krab jest OK. tylko te nieszczęsne podwozie.
wac3445
19 lutego 2015 o 19:05Kombinują dobrze kupią kilka dla picu i co jak ruscy zajmą Litwe to przejmą te haubice? Nowoczesną rechnologię ?Brońce nas to ich nie stracimy
Pesymista
19 lutego 2015 o 19:13Bardzo dobra broń szkoda tylko ze ładowanie pocisku jest automatyczne a materiału miotającego ręczne (widziałem na filmikach na YT). Szkoda, że cały proces ładowania nie jest w pełni zautomatyzowany. Ciekawe jak to jest w naszych Krabach ? Słyszałem, że u nas jest to pełen automat ale nigdzie nie znalazłem tego potwierdzenia np. na YT żadnego filmiku.
Jan53
19 lutego 2015 o 21:12Kraby bylyby dużo wcześniej gdyby K(usun. – red.) nie naslal na Szeremietewa UB i pomowil go o zdrade państwa.Chlop przesiedział paręnaście miesięcy za friko.Wygral w sadzie sprawę ale gajowy jest teraz „nietykalny” wiec sprawę odlozono.Kraby już wtedy były pomysłem Szeremietewa.Gdy prototyp obejrzeli Hindusi zamówili ich kilkadztesiat,tyle ze od początku były problemy z podwoziem które Labedy spier……biorac konstrukcje podwozia z radzieckiego ciągnika konstrukcji lat 70.Nie wzięto pod uwagę ze ciągniki te wazyly max.20/25ton.Krab prawie 50ton.Tamte armaty kaliber 120mm oddawaly kilka strzalow na minute a Krab kilkadziesiąt.Zasieg Kraba to 40km.i trafienie z dokladnoscia do 1,5m.Obecnie sa ponoc na tapecie ze wzmocnionym wyrzutem pociskow na odleglosc 60km.Obecnie jest Krabow 12 a miało już być 48.Kraby sa polskie i servis maja zapewniony w kraju.
Litvusy wystosowali zapytanie.Jeszcze kwestia ceny,czesci zamiennych,obrony przciwlotniczej oraz obsługi.
Jan53
20 lutego 2015 o 10:37Wszystko o „Krabach”
http://www.militis.pl/bron-pancerna/155mm-samobiezna-ha
Polacy chcieli kupic od Niemcow wieze,ale ci chcieli sprzedać tylko gotowy produkt.Byli zaproszeni na poligon do Polski na testy ale po prostu nas olano.Przyjechali Anglicy i ich wieza typu As90 spelnila oczekiwania.Tymbardziej ze wyrazili zgode na wspolna jej modernizacje w dalszych latach.Natomiast ustawienie jej na przestarzałym podwoziu „Kaliny”,to już inna para kaloszy.Kolejna sprawa to koszty.
Chorwacja w ub.roku kupila z niemieckich nadwyżek wojsk ladowych 12 szt.Pz H2000 i cena za 1 szt.to 40mln.zl.Bez amunicji.Koszt jednego to wydatek ok.40tys.zl.
Polski „Krab” kosztuje ok.30mln.zl.za szt.Wliczono już cene nowego podwozia z Korei.Koszt pocisku to 24/25 tys.zl.
Do 2020r.mamy mieć ich 124szt.
Być może Pz H2000 jest lepsza armatohaubica.Jednak eksploatacja.servis oraz produkcja w Polsce sa tez ważnymi czynnikami.
llubellak
20 lutego 2015 o 14:19Panie Janie bardzo dobrze napisane i bardzo trafne spostrzeżenie odnośnie serwisu, eksploatacji, serwisu i produkcji w Polsce. Dzięki temu programowi będziemy samowystarczalni w dłuższej perspektywie czasowej. Pieniądze zainwestowane dadzą podwaliny pod dalszą rozbudowę naszego programu zbrojeniowego. No i jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, być może w przyszłości Krabami zainteresują się inne państwa i będą chciały je mieć na swoim wyposażeniu!
Tylak
24 lutego 2015 o 12:51Pieniądze to ważna kwestia. Ważniejsza jest jednak niezależność od widzimisię państw trzecich. Wystarczy poczytać jak z nas „zdzierają skórę” przy modernizacji leopardów i jastrzębi. Z nowym podwoziem Kraby wreszcie staną się realną siłą w naszych rękach, którą potencjalny agresor będzie musiał uwzględnić w swoich kalkulacjach. Poza tym mając sprawdzone podwozie będziemy mogli załatwić temat nowego BWP. Szkoda tylko, że straciliśmy kilka lat czekając na „gliwicki cud”.