Sąd na Łotwie wydał nakaz aresztowania czarnoskórego obywatela tego kraju Benesa Ajo, aktywisty partii „Druga Rosja”, zwanego też „Czarnym Leninem”. Oskarżony o nawoływanie do przewrotu, zbiegł do separatystów w Donbasie. Ich szeregi zasili też ponownie słynny Igor Girkin (Striełkow).
Jak podaje agencja BNS, Benes Ajo rozesłał do łotewskich mediów oświadczenie, w którym informuje, że wstąpił jako ochotnik do wojska Ługańskiej Republiki Ludowej, choć wcześniej podpisał zobowiązanie do nieopuszczania kraju. Po powrocie zamierza „kontynuować działalność polityczną na Łotwie”. Przed sądem stanąć nie zamierza.
Tymczasem akt oskarżenia zarzuca mu nawoływanie do obalenia siłą porządku konstytucyjnego Łotwy, likwidacji niepodległości kraju i wcielania Łotwy do Rosji.
Na wojnę do Donbasu wybiera się też ponownie Igor Girkin (Striełkow) – oficer rosyjskiego FSB, były „minister obrony” DNR, niezwykle popularny wśród separatystów. Przypomnijmy, że w sierpniu ub. roku Girkin zbiegł do Rosji twierdząc, że przywódca DNR Aleksandr Zacharczenko chce go zlikwidować. Z kolei Zacharczenko oskarżył Girkina o plany wysadzania bloków mieszkalnych w Doniecku.
Ostatnio grunt zaczął się jednak palić Zacharczence pod nogami – przeciwko niemu wystąpił m.in. wiceminister obrony DNR Siergiej Pietrowskij ps. „Chmuryj”, popierany przez przywódcę Czeczenii Ramzana Kadyrowa. Ludzie Pietrowskiego otwarcie mówią o konieczności obalenia Zacharczenki.
Również Girkin cieszy się wielkim poparciem Kadyrowa, który ogłosił właśnie, że to on powinien stanąć na czele Noworosji i obiecuje przydzielić mu do ochrony swoich najlepszych czeczeńskich żołnierzy.
Sam Girkin zapewnia, że ma skromniejsze plany: może służyć jako artylerzysta albo w organach bezpieczeństwa DNR. „W piechocie wolałbym nie, bo kiepsko biegam i mocno bolą mnie stawy” – mówi.
Dwa dni temu przywódca DNR Aleksandr Zacharczenko ogłosił wprawdzie mobilizację 100-tysięcznej armii, ale z pewnością nie o przyjazd Girkina mu chodziło. „Myślę, że mój powrót do Donbasu wywoła nie tyle panikę w armii ukraińskiej, co wśród dowództwa sił Noworosji” – zapowiada zresztą rosyjski terrorysta.
Girkin i Ajo jadą do Donbasu, a najemnicy „Ninja” i „Terkin”, którzy właśnie stamtąd wrócili, trafili od razu przed sąd w Kazachstanie pod zarzutem udziału w konflikcie zbrojnym zagranicą. Obaj walczyli po stronie separatystów.
Okazało się, że zostali zwerbowani za pośrednictwem portali społecznościowych. Aby zdobyć pieniądze na walkę w Donbasie „Ninja” sprzedał nawet przed wyjazdem swój samochód. Ciekawsza jest jednak sprawa „Terkina” – okazało się bowiem, że figuruje on na liście pacjentów jednego z kazachskich szpitali psychiatrycznych.
Wcześniej pod tym samym zarzutem przed sądem w Astanie stanął też inny obywatel Kazachstanu – Jewgienij Wdowienko. Jego sprawa jest w toku.
Od początku 2014 roku kazachskie władze próbują zdecydowanie ukrócić udział swoich obywateli w wojnie w Donbasie – konfiskowane są wzywające na wojnę ulotki, a nawet zamykane propagujące to pisma.
Kresy24.pl / novosti.dn.ua, panorama.am, BNS
7 komentarzy
Dajaman
4 lutego 2015 o 22:14Wojna miedzy najemnikami Putina już się zaczyna.
Ten ktory wie
5 lutego 2015 o 02:21wszystko to bzdury, terrorysci to zamachowcy w Kijowie, I ich polscy szczekacze.
gru
5 lutego 2015 o 10:55Ten ktory wie oj chłopie ty nic nie wiesz.
gegroza
5 lutego 2015 o 17:56A ty jakiej jestes narodowości ze piszesz o polskich szczekaczach zdrajco ?
pepe
5 lutego 2015 o 09:50Oto „noworosijja” w pełni..pensjonariusze zakładów psychiatrycznych i bandyci z zakładów karnych..he,he..no i pozyteczni idioci z innych krajów..łaczcie sie ..Gruz 200 czeka ..he,he
gru
5 lutego 2015 o 10:53No ten czarny lenin to będzie akurat łatwy do trafienia.
ert80
5 lutego 2015 o 14:12Na białym tle!