Gwałtowny spadek kursu rosyjskiego rubla zaczyna pogrążać rosyjskie firmy. Jak kostki domina chwieją się kolejne segmenty handlu i gospodarki. Rosyjskie „Wiedomosti” podały, że salony samochodowe w całym kraju wstrzymały sprzedaż.
Wstrzymanie sprzedaży samochodów nie uderzy raczej w najbiedniejszych Rosjan, gdyż dotyczy przede wszystkim importowanych aut zachodnich, na które i tak nie było ich stać. Ale dla rosyjskiej klasy średniej, która przywykła w ostatnich latach do zachodnich produktów, jest to duży szok.
O wstrzymaniu sprzedaży zagranicznych samochodów poinformowały największe sieci dealerskie w Rosji – „Major”, „Awilon” i „Transtechserwis”. Dostawy do Rosji wstrzymało już kilka firm, m.in. Jaguar Land Rover, a koncern BMW zażądał aby Rosjanie w ciągu dwóch dni zapłacili za zakontraktowane auta. Według centrum analitycznego „Autostat” od początku grudnia aż 23 producentów podniosło ceny dostarczanych do Rosji samochodów.
„Wstrzymaliśmy sprzedaż samochodów, gdyż w związku ze spadkiem kursu rubla mamy problemy z ustaleniem ich ceny. Nie możemy przecież sprzedawać taniej niż kupujemy od producentów” – mówi dyrektor rosyjskiej sieci „Transtechserwis” Wiaczesław Zubariow.
„Kontraktowanie samochodów na kolejne miesiące nie ma sensu. Rubel spada coraz szybciej i nie wiadomo co będzie dalej” – ocenia główny redaktor specjalistycznego magazynu „Autobiznes-Review” Siergiej Baranow.
Tymczasem w reakcji na deficyt na rynku aut Rosjanie zaczynają już wykupywać niemal wszystko co ma cztery koła i kierownicę. W sytuacji kiedy rubel staje się coraz bardziej bezwartościowy samochód jest bowiem jedną z form lokaty oszczędności. „Wykupują nawet te samochody, na które cena poszły już wcześniej ostro w górę” – informuje Oleg Dackiw, dyrektor sieci Auto-dealer.ru.
Kresy24.pl / Wiedomosti
1 komentarz
sdsdsdsd
17 grudnia 2014 o 10:10Bardzo dobrze ! Przydało by sie jeszcze kilka sankcji, może wtedy mieszkancy Rosji wreszcie by wyszli na ulice.