Naczelnik departamentu śledztw priorytetowych Prokuratury Generalnej Ukrainy Serhij Gorbatiuk oświadczył na konferencji prasowej, że za „przestępstwa przeciw uczestnikom Rewolucji Godności” skazanych na kary więzienia zostało jak dotąd 9 osób.
– Na dziś w wyniku rozpatrywania przez sądy spraw dotyczących popełnionych czynów stwierdzono winę 52 ludzi. Wobec nich zostały wydane wyroki skazujące i wymierzona kara. Na pozbawienie wolności skazano 9 osób, w tym w sprawach skierowanych do sądu przez prokuraturę generalną – 5 osób – powiedział Gorbatiuk. Dodał, że skierowano do sądu kolejnych 279 aktów oskarżenia, a w areszcie przetrzymywanych jest decyzją sądu na wniosek prokuratury kolejnych 13 osób.
Gorbatiuk twierdzi, że większość przestępstw przeciwko uczestnikom „rewolucji godności” z przełomu 2013 i 2014 została „rozpracowana”.
Podczas trwających od listopada 2013 do lutego 2014 roku demonstracji w centrum Kijowa zabitych zostało podczas próby (a właściwie kilku prób) ich tłumienia w sumie minimum 99 osób, a ok. 3000 zostało rannych. Do tego do przestępstw przeciwko uczestnikom rewolucji należy dodać liczne represje, na przykład pobicia przez milicjantów, funkcjonariuszy służb czy tzw. nieznanych sprawców.
Rodziny ofiar, część mediów i opozycji czy obrońcy praw człowieka nie dowierzają, że organy państwa pracują skutecznie i wciąż domagają się ustalenia i ujawnienia całej prawdy o tamtych wydarzeniach. Nie wszystkie okoliczności są jasne, na przykład co do przebiegu najkrwawszych wydarzeń albo mechanizmu podejmowania decyzji przez ówczesne władze.
Wiadomo też na przykład z doniesień medialnych, że część podejrzanych o strzelanie do demonstrantów milicjantów z nieistniejącej już dziś formacji Berkut zbiegła w pierwszych dniach i tygodniach po zwycięstwie rewolucji do Rosji bądź na okupowany przez Rosję Krym, a niedawno media ukraińskie informowały, że jeden z zatrzymanych i podejrzanych przez ostatnie lata służył spokojnie w ukraińskiej policji.
Dodajmy, że przed sądem w Kijowie toczy się też zaoczny proces zbiegłego do Rosji po zwycięstwie rewolucji ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza. Oskarżony jest o zdradę kraju. Ostatnio również, w wyniku fiaska rosyjskich służb w związku z atakiem chemicznym w Wielkiej Brytanii, na jaw wyszło, że na Ukrainie działały swobodnie co najmniej do grudnia 2013 roku rosyjskie służby specjalne.
Na Ukrainie dzisiejszy dzień na pamiątkę wydarzeń na Majdanie oraz Pomarańczowej Rewolucji z 2004 roku obchodzony jest jako Dzień Godności i Wolności i jest to dzień wolny od pracy. Dziś m.in. w ramach uroczystości rocznicowych prezydent Ukrainy Petro Poroszenko z żoną Mariną Poroszenko, premier Wołodymyr Hrojsman i przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Wołodymyr Hrojsman zapalili światła, oddali hołd i modlili się pod memoriałem ku czci poległych, czyli tzw. Niebiańskiej Sotni w Kijowie.
Oprac. MaH, pravda.com.ua, ukrinform.net
fot. Ivan Bandura, CC BY 2.0
1 komentarz
ktos
22 listopada 2018 o 08:20nie jest istotne ile procesow sie toczy tylko ile osob ponioslo konsekwence swoich czynow. co z tego ze toczy sie jakas sprawa jak sprawca ma sie dobrze?