25 tys. białoruskich weteranów, byłych funkcjonariuszy MSW jest w gotowości chwycić w każdej chwili za broń — powiedział szef resortu spraw wewnętrznych Białorusi Iwan Kubrakow w noworocznym przesłaniu wideo.
Jak podaje agencja Pozirk, Kubrakow twierdzi, że ponad 25 tys. weteranów MSW czeka na rozkazy dowództwa.
„Każdego roku organizacja weteranów staje się coraz większa, a dziś liczba weteranów przekracza 25 tys. W każdej sytuacji nasi weterani są gotowi stanąć w obronie naszej Ojczyzny” – powiedział Kubrakow, który od 2020 r. znajduje się na listach sankcyjnych zachodnich demokracji (w tym czasie był szefem wydziału milicji komitetu wykonawczego miasta Mińsk, który między innymi był zaangażowany w siłowe rozpędzanie protestów przeciwko fałszowaniu wyników wyborów prezydenckich na korzyść Aleksandra Łukaszenki).
6 listopada 2024 r. Kubrakow zapowiedział, że w dyspozycji kadr Ministerstwa Spraw Wewnętrznych jest 27 tysięcy weteranów, którzy „nie zostaną pominięci w kampanii wyborczej” (wybory prezydenckie na Białorusi odbędą się 26 stycznia i tradycyjnie wygra je Aleksander Łukaszenka) i „będą zaangażowani w różne jej kierunki”.
ba za pozirk.online
2 komentarzy
hihi
3 stycznia 2025 o 12:19Ja tam moze sie nie znam ale w Polsce jak sa wybory to nie trzeba powolywac weteranow aby bronili ojczyzny. Moze zle te wybory robimy? Najgorsze jest to czekanie na wynik… ile czlowiek sie stresu naje. A tam przypilnuja zeby dobrze zaglosowac, a i wygrany znany juz jest miesiac przez wyborami. Wszystko spokojnie przebiega, stersu nie ma… 🙂
validator
3 stycznia 2025 o 18:31Za późno na obronę. Zinfiltrowani do granic możliwości. Jeszcze tylko Ruscy podmienią pajaca na stołku i o kraju pod nazwą „Białoruś”, będzie można zapomnieć.