Pracownicy Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych oczyścili już ponad 64 tysięcy hektarów ukraińskich gruntów z materiałów wybuchowych. Jednak ponad 20 milionów hektarów pozostaje „zaminowanych” – poinformował w czwartek przedstawiciel Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Wiktor Witowecky.
Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę pracownicy Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych zdołali rozminować powierzchnię 64 tys. ha. Tylko w środę pirotechnicy unieszkodliwili 626 pocisków i oczyścili obszar 60 ha.
„W ciągu dnia pirotechnicy Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych przeprowadzili ponad 150 rozminowań, zneutralizowali 626 sztuk amunicji, sprawdzili obszar 60 hektarów. Od początku wojny zlikwidowano prawie 160 tys. obiektów wybuchowych, w tym 2 tysiące bomb lotniczych. Oczyszczono obszar o powierzchni ponad 64 tysiące hektarów. Pozostaje potencjalnie zaminowane terytorium o powierzchni ponad 220 tys. kilometrów kwadratowych, które ma ponad 20 milionów hektarów” – powiedział Witowecky.
Powiedział też, że w wyniku działań wojennych zginęło 41 pracowników służb ratowniczych, 134 zostało rannych, a 6 dostało się do niewoli. Prawie 1500 jednostek sprzętu ratowniczego i 240 budynków zostało zniszczonych i uszkodzonych.
Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski mówił miesiąc temu, że oczyszczenie wszystkich zagrożonych niewybuchami terenów zajmie lata. Jak podkreślił, w pierwszej kolejności z min i niewybuchów powinny zostać oczyszczone drogi, tereny zamieszkane i obszary do nich przylegające.
Jak donosi Ukrinform, osiem zagranicznych firm otrzymało już rekomendacje Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, jak włączyć się w proces humanitarnego rozminowywania Ukrainy, a kolejne 20 takich struktur również wyraziło chęć pomocy.
oprac. ba na podst. ukrinform.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!