Prezydent Czarnogóry Milo Dukanović odmówił zatwierdzenia poprawek do kontrowersyjnej ustawy, która jest ostro krytykowana przez etnicznych Serbów i serbski Kościół Prawosławny.
Dukanović odesłał poprawki do parlamentu wraz z sześcioma innymi ustawami przyjętymi przez koalicję rządzącą, poinformowało jego biuro 2 stycznia. W sumie 41 deputowanych koalicji rządzącej, złożonej z partii pro-serbskich i ściśle związanej z serbskim Kościołem prawosławnym, w 81-osobowej legislaturze poparło w głosowaniu 29 grudnia poprawki do ustawy o wolności wyznania. Głosowanie zostało zbojkotowane przez opozycję. Kancelaria prezydenta stwierdziła, że nie jest jasne, czy wymagana liczba prawodawców była obecna w parlamencie podczas głosowania.
Dukanović stoi na czele Demokratycznej Partii Socjalistów (DPS), która jest teraz w opozycji. Jeżeli ustawodawcy ponownie zagłosują za poprawkami, prezydent będzie zobowiązany do ich podpisania.
Zgodnie z kontrowersyjnym prawem, przyjętym rok temu, wspólnoty religijne muszą udowodnić posiadanie nieruchomości sprzed 1918 roku, czyli momentu, w którym do Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców dołączyła Czarnogóra – a Czarnogórski Kościół Prawosławny został podporządkowany Serbskiej Cerkwi Prawosławnej, tracąc przy tym cały swój majątek.
Serbski Kościół Prawosławny, jego zwolennicy i partie pro-serbskie twierdzili, że prawo może umożliwić rządowi Czarnogóry konfiskatę majątku kościelnego, chociaż urzędnicy zaprzeczają, że zamierzają to zrobić. Nowy rząd – który doszedł do władzy po wyborach w sierpniu – zapowiedział zmianę prawa, aby zapewnić, że nieruchomości pozostaną w rękach kościoła, którego hierarchia ma siedzibę w sąsiedniej Serbii.
Rferl.org Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!