„Białoruś ma dla Polski fundamentalne znaczenie geopolityczne. Tak duże, że trzeba będzie przymknąć oczy na represje, byle tylko nie pchnąć Łukaszenki w stronę Rosji”. – pisze Andrzej Talaga w artykule opublikowanym w Rzeczpospolitej.
Autor dowodzi w swoim artykule, że choć moralność nakazywałaby Polsce poprzeć białoruską opozycję, nie należy tego robić, ponieważ nie ma ona realnej siły do obalenia Łukaszenki, a poza tym istnieje duże prawdopodobieństwo, że ewentualny upadek reżimu będzie chaotyczny i otworzy Białoruś na wpływy rosyjskie, które teraz są limitowane
Prawda, której warto spojrzeć w oczy jest taka, że barierą dla Rosji jest Łukaszenko, jeśli go zabraknie – zapora runie.
Celem naszej skutecznej polityki wschodniej powinno być przede wszystkim budowanie buforu pomiędzy Polską a Rosją. Jeśli będą go tworzyły państwa demokratyczne – znakomicie, jeśli to niemożliwe – trudno. Wiele dziesięcioleci temu prezydent USA Eisenhower powiedział o dyktatorze Dominikany Trujillo, wyjątkowej kanalii: „może to s…, ale nasz s…”. O Łukaszence nijak nie możemy powiedzieć, że jest „nasz”, ale z pewnością nie jest też rosyjski, a to dużo. Ponadto, nie jest kanalią. Przestał też być akceptowalny dla Rosji, która wysyła sygnały, że chcieliby się go pozbyć…
Kresy24.pl za Rzeczpospolita
31 komentarzy
leśnik
29 marca 2017 o 17:23Banialuki,tyle w temacie eksperta.
Adr
29 marca 2017 o 17:41Czasem i eksperci coś mądrego napiszą.
Brawo Panie Talaga
Wraz z odejściem Baćki i białoruska wiosna przyjdzie Putin i Rosja.
Choćby Baćka miał ogon i rogi,
a na czole wytatuował sobie sierp i młot,
choćby zamknął tysiąc opozycjonistów,
spałował kolejny tysiąc
to po nim tylko Rosja
a dla nas duzy problem.
wiem że dla niektórych Polska to marny argument więc niech sobie uświadomią
że w raz z Rosją na Białorusi Ukraina znajdzie się
w sytuacji Polski z 1939 po zajęciu Czechosłowacji
SyøTroll
30 marca 2017 o 08:05Czyli wiadomo po co nasi mieszają na Białorusi, chodzi o obalenie Łuki by, móc rozwalać Rosję. Ponieważ, „to nie my, a Rosja jest agresywna”. Dokładnie to samo co w przypadku „rosyjskiej agresji” na Ukrainie, zwyczajne odwracanie kota ogonem. ;(
Nie wiem co tak pan broni tej współczesnej bandycko-anarchistycznej wersji Ukrainy, przecież ktoś ją wreszcie musi ustabilizować, skoro „proeuropejscy” z Kijowa nie są w stanie.
Tomek 39
1 kwietnia 2017 o 18:15Wasi to mieszaja pod kontrola mossadu
prawy
2 kwietnia 2017 o 07:49Stabilizują się.
Sekta III strony stabilizuje.
Ta od kościoła w Równym.
Tak:
http://rivnepost.rv.ua/lenta_msgshow.php?id=75462
Emir
4 kwietnia 2017 o 16:14da, da patamu szto w DOnbasie arużje z Kazachstana ili z Turkmenistana?
Ty z UMA saszoł.
W czyją broń uzbrojeni są separatyści w Donbasie?
Czy to jest broń z Kazachstanu, Turkmenii czy z sowieckowo sojuza znaczy od Moskali?
No ale przecież separatysci tylko ją sobie „kupili w sklepach”, nawet rakiety , haubice i armaty.
Bujaj dalej niczym maskowskaja „Prawda” – czyli gówno prawda
Jerzyk
29 marca 2017 o 18:19Nie bardzo rozumiem, dlaczego moralność każe Polakom obalać Łukaszenkę? Jaka moralność?
Czy nie lepiej żeby na Białorusi rządził dyktator, ale przewidywalny? A może lepiej, żeby rządziły uzbrojone bandy ukraińskie, białoruskie, zielone ludziki z Rosji, i do tego sześć wywiadów świata?
Adr
29 marca 2017 o 19:01Zapewne chodziło o demo-liberalną poprawność polityczną.
Aztek_Anonim
29 marca 2017 o 19:28Przecież trabię o tym od dawna. Baćka to jedyna gwarancja istnienia, niepodległej Białorusi (Bez względu na to że Łukaszenka nie jest pluszowym misiaczkiem) Kawiarniana opozycja nie znaczy na Białorusi absolutnie nic. Jedyną alternatywą dla Baćki jest Putin. Dlatego wszelkie ataki na Łukaszenkę służą po prostu aneksji Białorusi przez Rosję czy to się komuś pododoba czy nie.
Polak z Białorusi
29 marca 2017 o 20:25„Prawda, której warto spojrzeć w oczy jest taka, że barierą dla Rosji jest Łukaszenko, jeśli go zabraknie – zapora runie”….brak słów…w mojej interpretacii-prawda jest taka,że żadnej zapory od Rosji dla Polski już dawno niema,od 23 lat, dzięki Łukie,który prowadzi tu nauczania wojskowe wraz z Rosją, który sam jest stawlennikiem KDB Rosji, „rządy” Białoruśi są całkiem podkontrolne Putinowi,który czasem pozwala „wybryki”,swoją opinię” i pozorną niepodległość…Łuka już w tą jesień pozwolil na nauczania wojskowe Rosji! O czym tu gadać? Myślicie że Putin będzie pytać o pozwolenie na ofensywę u Łuki?…debilu, a nie ekspert Andrzej Talaga
Józef
30 marca 2017 o 08:57Właśnie tak jest.
Lach
30 marca 2017 o 11:50Zachwyty piewców „ruskiego miru” którzy szybko podchwycili temat mówią wszystko. Brawo Panie Talaga.
„Żadna wojna nie spowodowała takich szkód, jak błędne poglądy i fantazje…”
Pafnucy
5 kwietnia 2017 o 20:26Talaga ma 100% racji. Trzeba patrzeć realnie. Możesz się nie zgadzać ale w tej sytuacji na inną politykę Łukaszenka nie może sobie pozwolić. Fakty mówią same za siebie i sytuacji geopolitycznej nie zmienisz. Radykalne odcięcie od Rosji spowoduje że Białoruś to będzie (jeśli nie zniknie z mapy) „ukraina 2.0”. Białoruś jest gospodarczo zależna od Rosji a UE czy USrael wam nie pomogą bo nie mają w tym żadnych interesów. Nowych sankcji nie nałożą, bo już przez te co są dostają po kieszeni. Łukaszenka gwarantuje Białorusi państwowy byt. A to bardzo dużo. Może się kiedyś trafić wam „prezydent” który rozpisze jakieś dziwne referendum zjednoczeniowe i staniecie się Rosją.
piojaw
29 marca 2017 o 21:18Ale bzdura, naiwnych nie sieją. Łukaszenko jest całkowicie po stronie Rosji i nigdy nie było inaczej. Gdyby nie był, to nie rządziłby Białorusią ani jednego dnia.
Jarema
29 marca 2017 o 21:25Pisałem na forum o tym wiele razy! Dziś to samo pisze ekspert – miło mi ha ha. Polska zwalcza tymczasem Łukaszenkę wybranego przez naród w wyborach i jak zwykle wybierze „demokrację” zamiast kierować się swoim interesem. Jak nazywamy kogoś, kto nie uczy się na własnych błędach?
jw23
31 marca 2017 o 16:51o jakich wyborach piszesz?
józef III
29 marca 2017 o 21:28po łukaszence nastąpi anarchia, którą wykorzystają rosyjscy oligarchowie a resztka politycznej Białorusi zwróci się do Rosji o opiekę i … będzie szluss. Amerykanie chcieli demokracji w Pn. Afryce i na Bliskim Wschodzie a wywołali ISIS i parcie muslimów na Europę
Aleksander
29 marca 2017 o 23:39Krótko i na temat. Nareszcie! W końcu jakiś głos rozsądku!
Dość mam anty Białoruskiej będącej w istocie pro rosyjską propagandą !
jubus
30 marca 2017 o 08:59A ja powiem wprost, mi nie przeszkadzałaby aneksja Białorusi przez Rosję. Czemu? Bo widać wyraźnie, że po aneksji Krymu, Rosja ma się dużo gorzej niż przed. Aneksja Białorusi, rozsadziła by Rosję od środka. A taki scenariusz, popieram najbardziej.
Adr
30 marca 2017 o 12:41Jest w tym logika ale niech lepeij zrobi aneksje czegoś dalej od nas.
Tak samo jak się maja rozsadzać od środka to im mniej wspólnej granicy tym lepeij.
bkb2
30 marca 2017 o 10:56Ta wypowiedź jest najlepszym dowodem na to jak agentura Rosyjska potrafi grać „polskimi” ekspertami.
To właśnie teraz podczas sankcji nałożonych na Rosję i otwarcia ruchu bezwizowego Gruzji i bliskiej Ukrainy…Za kilka lat Niemcy przeforsują zniesienie sankcji na Rosję i Ukraina pogrąży się znów w chaosie…Dzisiaj jest ostatni moment aby obalić Łukaszekę i doprowadzić przy pomocy EU do zorganizowania wolnych wyborów… Czym w takim razie jest EU jeżeli nie potrafi nacisnąć na Rosję aby zabrała łapy z Białorusi…
tagore
30 marca 2017 o 11:00Mandaryni popierający Łukaszenkę mają świadomość ,że
po „aneksji” musieli by przekazać swoje interesy
rosyjskim gubernatorom.Baćka jest między młotem ,a kowadłem i to nie UE jest tym kowadłem tylko jego ludzie.
jubus
30 marca 2017 o 14:50Bardzo trafna obserwacja. Z zażenowaniem obserwuję, poparcie dla Łukaszenki ze strony środowisk „narodowych”. Sam mam sympatię dla Mężów Stanu i czasami miałem sympatię dla Baćki, ale to równie często jak do Putina czy ostatnio dla Erdogana. Nie popieram demokracji, ale też i na pewno takiego chorego, neo-sowieckiego systemu jak na Białorusi.
Łukaszenka jest faktycznie między młotem i kowadłem, ale to wyłącznie z własnej winy. Jego fobie i jego wychowanie, jako homo sovieticusa są największym problemem dla samej Białorusi. Kto zniszczył język białoruski? Łukaszenka. Kto utrwalił patologiczny system ekonomiczny, który jak widać wyraźnie, bankrutuje? Łukaszenka.
To nawet w Rosji, mają „wyższe standardy”, bo przynajmniej język rosyjski i pewne elementy, dawnej Rosji, takie jak flaga chociażby, są utrzymywane. Do tego gospodarka rosyjska ma charakter o wiele bardziej rynkowy niż białoruska, choć i tak poziom własności państwowo-oligarchicznej jest tam wysoki.
Z dwojga złego, to wolę już Putina jak trzyma Rosję za mordę niż Łukaszenkę. Jakoś nie słychać, aby Polacy na Syberii byli kiedykolwiek prześladowani.
Z chęcią bym zobaczył nastepcę Łukaszenki, przysłanego z Moskwy, tyle, że ostatni, „godny następca” został załatwiony przez KGB, 15 lat temu.
mapa
30 marca 2017 o 12:52„…trzeba będzie przymknąć oczy na represje, byle tylko nie pchnąć Łukaszenki w stronę Rosji”.
Nędza polskiej polityki wschodniej. Nieważne jakie Polska ma interesy, najważniejsze, żeby zaszkodzić Rosji…
Trzeba być ślepym, żeby nie chcieć zauważyć, że Łukaszenka nie jest żadnym antyrosyjskim buforem. On dobrze wie, że gdyby Białoruś znalazła się w strefie wpływów zachodu, to od razu zastąpili by go „demokraci”, a Białoruś byłaby rozszabrowana jak majdanowa Ukraina. I dobrze wie, ze gdyby próbował się urwać z ekonomicznej, militarnej i politycznej podległości Moskwie, to zaraz zastąpiłby go jakiś lokalny zwolennik russkovo mira.
Celem Łukaszenki jest utrzymanie takiej niezależności, jaka ma. Tyle tylko, że za tę niezależność się płaci, a płacić za bardzo nie ma czym. Stąd protesty nieliczących się opozycjonistów, znajdują szersze poparcie u zwykłych Białorusinów. To powoduje, ze Łuka musi szukać jakiegoś rozwiązania i musi podobnie jak Kuczma, czy Janukowycz lawirować.
W każdym jednak razie, Łukaszenka przyparty do muru, mając zero- jedynkowy wybór wschód- zachód, wiadomo, że wybierze ten pierwszy.
Pocóż więc nam jest ten „dyktator”? Ano, nie po to, żeby bronił nas przed Putinem, ale po to, że my mamy na Białorusi konkretne polskie interesy. Do nich należy ochrona polskiej mniejszości, odbudowa szkolnictwa polskiego, zachowanie polskiej spuścizny materialnej. Do nich należy zachowanie polskiego charakteru Kościoła. Wreszcie nie dopuszczenie, aby na Białorusi instalował się białoruski nacjonalizm, pokrewny banderowskiemu nazizmowi. No i oczywiście w naszym interesie jest szeroka wymiana gospodarcza.
I Łukaszenka im słabszy politycznie i ekonomicznie, tym jest większa szansa te cele realizować. I lepiej to robić z nim, bo mimo wszystko jest przewidywalny. Każda zmiana rzecz jasna oznaczać będzie wielką niewiadomą.
Trzeba sobie więc darować prowadzenie polityki powstrzymywania Rosji, bo ona jest nieskuteczna. Trzeba przyjąć, że i Łukaszenka i Białoruś są w rosyjskiej strefie wpływów. I że nie mamy ani za bardzo interesu, ani tym bardziej instrumentów, aby ten stan zmienić. Za to możemy osiągnąć coś innego, myślę, że ważniejszego dla polskiej racji stanu. Bo to ona się liczy, a nie interes amerykańskich neokonów, wspartych polskimi prometeistami….
jubus
30 marca 2017 o 14:52Mądrze powiedziane. Polska powinna odstąpić Białoruś, skupiając się na Ukrainie, Kazachstanie, Gruzji, Mołdawii, Bałtach, Armenii i innych państwach.
Pafnucy
5 kwietnia 2017 o 20:42Polska powinna odstąpić Białoruś i skupić się na bandersyfie ??? Białoruś i Litwa to dawne WKL i są cywilizacyjnie zdecydowanie bliższe Polsce niż chachłoland. Ten ukraiński chlew powinniśmy oddać Rosji żeby go zjadła, przetrawiła i przy okazji się nim zatruła. Kijów i Moskwa to ta sama tataro – mongolska mentalność. Wart Pac pałaca a pałac Paca. Co do reszty pełna zgoda.
jubus
30 marca 2017 o 14:53Nie zgadzam się co co „białoruskiego nacjonalizmu, pokrewnego ukraińskiemu nazizmowi”. Ukraińcy to nie Niemcy, ich nacjonalizm ma wiele obliczy, podobnie jak białoruski. Ja, mimo wszystko popieram Białoruś Narodową z Biało-Czerwono-Białą flagą, podobnie jak Narodową Ukrainę, ale pod flagą Żółto-Niebieską.(tj. tą pierwotną).
Emir
4 kwietnia 2017 o 16:28„nie mamy ani za bardzo interesu, ani tym bardziej instrumentów, aby ten stan zmienić.” – owszem mamy.
Gdyby zamiast pluć na „reżim łukaszenki” i wysmiewać Białoruś, która przecież JEST SPADKOBIERCĄ WIELKIEGO KSIĘSTWA LITEWSKIEGO
ZWYCZAJNIE UNIKAĆ BOJKOTU a zaprowadzić normalne stosunki handlowe !
Jeśli (!) od Rosji [za Katyń, za Wilno, za Lwów? ] do dziś kupujemy ropę, a ostatnio nawet węgiel to dlaczegoż by nie handlować z Białorusią ?
Białoruskie towary powinny jechać koleją do POLSKICH PORTÓW , przez Polskę.
Skoro jest w Gdyni nabrzeże Czechosłowackie dlaczego nie ma nabrzeża Białoruskiego?
Tymczasem Białoruś wysyła swe towary w świat z portów w republikczkach bałtyckich – wstyd dla „polskich” polityków za taki stan rzeczy w ostatnich 20-tu latach.
Miejmy nadzieję, że to się wkrótce zmieni.
gegroza
31 marca 2017 o 21:16Rosja nie pozwoli na ukraiński scenariusz. Białoruś przez lata musi dochodzić do niepodległości. Dziś nikt nie jest do tego gotowy. łukaszenka to gnida ale trzeba mu pokazać że nam chodzi o Polaków i jak będzie ich źle traktował to na tym po prostu straci.
wks
1 kwietnia 2017 o 00:08kolego „mapa” trafiłeś w 10
Wypowiadaj się tu częściej bo dobrze prawisz:)
Pafnucy
5 kwietnia 2017 o 20:07Powtarzam to od lat. Łukaszenka to białoruski patriota. On NIE MOŻE inaczej postępować w takiej sytuacji geopolitycznej jakiej znajduje się Białoruś. Łukaszenka wie na ile może sobie z Rosją pozwolić. Od lat apeluję do Wielkiego Księstwa Litewskiego żeby nie słuchali „polskich” rewolucjonistów. Nie idźcie drogą „ukrainy”. Tam kozactwo jak zwykle dało się podburzyć. Kremlowskie jastrzębie tylko czekają żeby mieć pretekst do interwencji jak Łukaszenka nie będzie sobie radził z tzw „demokratyczną opozycją”. Wobec tego Baćka używa siły przeciw ludziom. UE palcem nie kiwnie przeciw Rosji. USA również, bo nie ma w tym interesów jak na dUPAinie. Najważniejsza dla Rusi Białej to teraz PRACA U PODSTAW. Białoruś jest bardzo z sowietyzowana. Musi odzyskać swój dawny „Litewski” blask i charakter a to wymaga czasu i dużej cierpliwości. Trzeba rozwijać białoruską/litewską kulturę, język, szkolnictwo a nawet wprowadzić wszędzie ŁACINKĘ BIAŁORUSKĄ. Nie bójcie się wzmacniać polskości i Polaków na Białorusi tak jak się boją „ukraińcy” na Wołyniu i Galicji (wręcz polskość zwalczają). Nikt wam żadnej ziemi nie zabierze a polskość i łacina to naturalne czynniki wzmacniające tożsamość i inność Białorusi. Od setek lat Polacy tam mieszkają i Białoruś tylko na tym zyskała.