Wycofanie się Sił Zbrojnych Ukrainy z Wuhłedaru w obwodzie donieckim było właściwym krokiem w celu uratowania życia ukraińskich żołnierzy. Oświadczył to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po dzisiejszym spotkaniu w Kijowie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte.
„Bez odpowiedniej broni nie możemy powstrzymać Federacji Rosyjskiej, która używa tej samej broni przeciwko nam, niszczy wszystko. I kiedy niszczy pozycje naszych żołnierzy, oni muszą ratować swoje życie. Ponieważ są o wiele ważniejsi niż jakiekolwiek budynki. Bo to są nasi ludzie, to są obywatele Ukrainy. I dlatego bardzo słusznie, że wycofali się i mogli uratować się dla dobra państwa, w imię swojej bohaterskiej służby” – powiedział Zełenski.
Prezydent po raz kolejny wezwał partnerów międzynarodowych, aby zapewnili Ukrainie „możliwość powstrzymania Rosji taką czy inną bronią, wydania pozwolenia, zapewnić odpowiednich systemów”.
Przypomnijmy, 2 października Siły Obronne Ukrainy opuściły miasto Wuhłedar w obwodzie donieckim. „Ponosząc liczne straty w wyniku długich bitew, wróg nie zaniechał prób zdobycia Wuhłedaru, próbując za wszelką cenę przejąć kontrolę nad miastem, był w stanie wysłać rezerwy do przeprowadzenia ataków ze skrzydeł, co uszczupliło siły obrony jednostek Sił Zbrojnych Ukrainy” – oznajmiła w Telegramie Operacyjno-Strategiczne Zgrupowanie Wojsk „Chortyca”.
Dowództwo jednostki odnotowało, że w wyniku działań wroga istniało zagrożenie okrążenia miasta. „Naczelne dowództwo wydało pozwolenie na przeprowadzenie manewru wycofania jednostek z Wuhłedaru w celu zachowania personelu i sprzętu wojskowego oraz zająć pozycje do dalszych działań” – czytamy w komunikacie.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!