W Hiszpanii został znaleziony martwy Maksym Kuzminow. To rosyjski pilot który latem 2023 r. podczas operacji wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) przeleciał śmigłowcem Mi-8 armii rosyjskiej na terytorium Ukrainy.
Informację o jego śmierci potwierdził rzecznik HUR Andrij Jusow, który jednak nie podał szczegółów śmierci pilota.
– Możemy potwierdzić fakt śmierci
– powiedział rzecznik.
Źródło Ukraińskiej Prawdy w wywiadzie twierdzi, że mężczyzna sam zdecydował się przeprowadzić do Hiszpanii zamiast być na Ukrainie.
– Z tego, co wiemy, zaprosił swoją byłą do siebie i został zastrzelony
– powiedziało źródło.
Według niego, w pobliżu domu wojskowego znaleziono spalony samochód, w którym mieli uciekać zamachowcy.
Przypominamy, że 3 września 2023 r. szef wywiadu wojskowego Kyryło Budanow poinformował o operacji specjalnej “Sikorka”, podczas której rosyjski śmigłowiec Mi-8 z załogą został zwabiony na terytorium Ukrainy.
Z wywiadem współpracował tylko pilot, reszta załogi próbowała uciec po wylądowaniu i została zastrzelona.
1 października 2023 r. w telewizji Rossija 1 ukazał się reportaż o operacji ukraińskiego wywiadu. Przedstawiciel rosyjskich służb o imieniu Andriej, z zakrytą twarzą, powiedział, że Kuzminow jest poszukiwany. Inny wojskowy powiedział, że Kuźminow zostanie znaleziony i ukarany “w pełnym zakresie prawa za zdradę”.
– Dotrzemy do każdego, nasze ręce są długie
– dodał rosyjski wojskowy.
RTR na podst. pravda.com.ua, rbc.ua, telegram
2 komentarzy
Włodek
19 lutego 2024 o 20:36Jak powiedzieli tak zrobili. Nie jest tajemnicą że w takim cichym mordowaniu Moskale zawsze byli dobrzy! Chociaż ostatnimi laty przeprowadzili mnóstwo nieudolnych akcji. Zresztą oni sie już nawet nie kryją z tym. Miał zginąć – zginął. ofiara inteligencją nie grzeszyła to i zadanie było banalne.
qumaty
20 lutego 2024 o 09:22to nie była świetlana postać. Jak pisał poprzednik inteligencją też nie grzeszył. Skusił się na kasę. Ideii w tym było zero raczej typowy produkt swego kraju w jego obecnym stanie. By uciec zastrzelił najpierw dwóch członków swojej załogi, poleciał do Ukraińców, oddał śmigłowiec, wypłacili kasę, to podziękował i pojechał do Hiszpanii. Tam zacząła się dolce vita. Pił, opowiadał na lewo i prawo co zrobił i niezbyt się ukrywał. No co mogło pójść nie tak? 😉