Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że zaproszenie do NATO powinno dotyczyć całej Ukrainy, ale ewentualne działania Sojuszu mogą nie objąć wszystkich jej terytoriów.
„Wiemy, że w czasie wojny nie zostaniemy przyjęci do NATO, ale jeśli naprawdę chcemy zakończyć wojnę, musimy dać Ukrainie NATO. Zaproszenie skierowane jest do całej Ukrainy w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową. Nie ma tutaj o czum rozmawiać” – powiedział prezydent w wywiadzie dla CBN News.
Według niego wymaga tego ukraińska konstytucja i prawo międzynarodowe.
„Ale działanie Sojuszu może objąć tę część, którą Ukraina będzie kontrolować, którą kontroluje, a potem z przyszłym rozszerzeniem” – dodał.
Przypomnijmy, 70,3% ankietowanych Ukraińców popiera ideę stopniowego wchodzenia Ukrainy do NATO, a punktem wyjścia dla tego modelu jest model zachodnioniemiecki. Tak wynika z ogólnokrajowego badania zleconego przez Centrum Nowej Europy.
„70,3% Ukraińców popiera ideę stopniowego wchodzenia Ukrainy do Sojuszu, gdy NATO zaprosi Ukrainę w granicach uznanych na arenie międzynarodowej (a art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego będzie miał zastosowanie do całego państwa, z wyjątkiem terytoriów czasowo okupowanych)” – podsumowali socjologowie wyniki ankiety.
Opr. TB, youtube.com/@Zelenskyy_President
2 komentarzy
Kressowiak
11 grudnia 2024 o 23:37Bez zaproszenia do ekshumacji na Wołyniu, Ukrainie zostanie tylko zaproszenie do ruskiego mira…
A Stefaniszyna dziś w Brukseli powiedziała ze Polska o ekshumacje NIE PROSIŁA, dlatego ich nie ma..
Jak długo polskie „elity” będa polewane ukraińskim moczem, udając (w interesie Polski) że to tylko deszcz pada ???
otwarte wrota do stodoły
12 grudnia 2024 o 08:25Jak polskim Ministrem Sprawiedliwości jest Ukrainiec, Ministrem Obrony – Białorusin, a premierem – Niemiec, to czego oczekujesz?