Wieczorem 19 września w centrum Erywania wybuchły antyrządowe protesty w związku z pogarszającą się sytuacją w regionie Karabachu. Uczestnicy wiecu podnieśli antyrosyjskie hasła, żądając odpowiedzialności Władimira Putina za rozpętaną wojnę.
Moskwę należy „wyrzucić” z Armenii.
Kolumna protestujących dotarła pod ambasadę Rosji. Jak donosi Charter97.org, protestujący zablokowali wejście do budynku.
Na terenie rosyjskiej misji dyplomatycznej doszło do pierwszych starć z policją. Funkcjonariusze użyli specjalnych środków do rozproszenia demonstrantów.
Tłum wykrzykiwał antyrosyjskie hasła, cytując słynny wiersz Lermontowa „Żegnaj mi, Rosjo nieumyta”.
Jeden ze zgromadzonych zabrał głos i nazwał Putina „faszystą, karłem, zbrodniarzem”, wspominając zbrodnie wojenne na Ukrainie.
Tłum skandował: „Ławrow to su…! Putin chu…!”.
Władze Rosji szybko zasygnalizowały, że ich „siły pokojowe” nie będą interweniować w rozpoczętą 19 września azerską operację w Karabachu.
Propagandzistka Margaryta Simonian (pochodzenia ormiańskiego) oceniła, że Armenia ponosi skutki swoich ostatnich prób zbliżenia z Zachodem i dystansowania się od Rosji. Jak powiedziała, jest mało prawdopodobne, że Kreml uzna swoją „operację pokojową” w Karabachu za priorytet..
W trakcie protestu część zgromadzonych próbowała wejść do budynku rządowego.
Pzed siedzibą rządu Armenii na Placu Republiki w Erywaniu zebrały się setki demonstrantów. Tłum domagał się dymisji premiera i reakcji na wydarzenia w Górskim Karabachu.
Tam też doszło do starć, podczas których funkcjonariusze organów ścigania używali specjalnego sprzętu.
Tymczasem ormiański Rzecznik Praw Obywatelskich poinformował, że liczba ofiar azerskich bombardowań w Karabachu wzrosła do 32, w tym 7 cywilów (2 dzieci). Ponad 200 osób jest rannych, w tym 35 cywilów (13 dzieci). Według mediów, Azerowie otworzyli nawet ogień do pojazdów rosyjskich sił pokojowych, gdy próbowały ewakuować kobiety i dzieci przez korytarz Łaczina.
„Potwierdza to, że Siły Zbrojne Azerbejdżanu chcą doprowadzić do końca czystki etniczne Ormian w tym regionie, a w azerskich mediach pełno jest wezwań do nienawiści i przemocy. Ta agresja rażąco łamanie międzynarodowe prawo humanitarne. Wzywamy społeczność międzynarodową, by doprowadziła do zakończenia tych masowych zbrodni” – alarmuje RPO cytowany przez Armenpress.
Azerskie Ministerstwo Obrony poinformowało o kontynuacji „lokalnych działań antyterrorystycznych” w Karabachu.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!