
Collage / fot: Topwar.ru, screen: Focus
Rosyjskie grupy szturmowe próbują powtórzyć “numer z Sudży”, dostając się do miasta przez podziemne rury i kolektory.
Rosja rzuciła do walki o Pokrowsk w obwodzie donieckim już nie tylko pododdziały dywersyjne, ale duże regularne formacje. Zdobyły one 2 sierpnia część przedmieść i obecnie próbują przedrzeć się w rejon dworca kolejowego – informuje jeden z ukraińskich wojskowych ps. “Mączny”. “Wróg ciśnie i przesącza się do miasta, zdobył część umocnień” – napisał.
Jednocześnie rosyjscy żołnierze próbowali dostać się do Pokrowska rurami ściekowymi i powtórzyć w ten sposób manewr, który zastosowali w marcu przy zdobywaniu Sudży w obwodzie kurskim. Przypomnijmy, że rosyjska grupa szturmowa weszła wtedy do starego gazociągu, ale wielu jej żołnierzy śmiertelnie zatruło się w środku chemicznymi oparami.
Czy obecna “kanalizacyjna próba” będzie bardziej udana? Raczej nie, sądząc z ironicznych informacji na ten temat od żołnierzy ukraińskich, którzy nazywają tych rosyjskich pełzaczy – “ninja-czeburaszki”. Nie zmienia to faktu, że sytuacja obrońców Pokrowska staje się coraz trudniejsza.
Zobacz także: Chiny dołączyły do agresji na Ukrainę! Oto co zrobili
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!