Dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generał broni Serhii Najjew odwiedził strefę czarnobylską. Mieszkańcy strefy wykluczenia pozostają odcięci od cywilizacji w wyniku inwazji rosyjskiej. Aby zatrzymać natarcie wroga, wysadzono most, co spowodowało problemy logistyczne.
Obecnie to wojsko pomaga mieszkańcom strefy wykluczenia. Obrońcy przywożą lekarstwa, żywność i inne potrzebne rzeczy.
Według Dowództwa Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy ponowna inwazja z Białorusi przez strefę Czarnobyla jest obecnie mało prawdopodobna, jednak nadal istnieje pewne zagrożenie z tego kierunku.
„Na tym kierunku nie ma wystarczającej liczby wojsk białoruskich, aby stanowić zagrożenie militarne, ale istnieje pewne niebezpieczeństwo. Rozumiemy, że może ono wzrosnąć, ale Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy zwiększy nasze siły, wzmacniając nasze wojska „zdolności i gotowość obronna” – podkreślił Naiev.
Przypomnijmy, że to reżim Łukaszenki ułatwił rosyjską inwazję na Ukrainę. Siły rosyjskie wkroczyły do strefy Czarnobyla z terytorium Białorusi 24 lutego.
Czarnobylska Elektrownia Jądrowa i strefa wykluczenia znajdowały się pod okupacją do 31 marca, a 2 kwietnia Siły Zbrojne Ukrainy oficjalnie wyzwoliły strefę Czarnobyla.
Rosyjscy okupanci zdążyli w tym czasie uszkodzić i ukraść sprzęt pomiarowy, telekomunikacyjny, komputery i sprzęt biurowy.
Wcześniej generał Serhij Najjew podkreślał, że siły ukraińskie monitorują granicę z Białorusią i są gotowe do szybkiego reagowania w przypadku zagrożenia.
ba za newsukraine.rbc.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!