Prezydent Bułgarii Rumen Radew zawetował dokument dotyczący udzielenia pomocy wojskowej Ukrainie – podaje portal 24tv.ua.
Do ukraińskiej armii miało zostać przekazanych około 100 transporterów opancerzonych. Radew wyjaśniając swoją motywację stwerdził, że bułgarscy posłowie rzekomo „nie byli dostatecznie zaznajomieni ze szczegółowymi warunkami przekazania”. W związku z tym zwrócił dokument do parlamentu w celu dalszej dyskusji.
Radew podkreślił, że przy uchwalaniu tej ustawy nie wzięto pod uwagę zadań wojennych powierzonych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych kraju, potrzeb policji, straży granicznej oraz bezpieczeństwa pożarowego i publicznego.
Bułgarski przywódca podkreślił, że transportery opancerzone, które miała otrzymać ukraińska armia, będą mogły służyć do ochrony granicy bułgarskiej i niesienia pomocy ludności w przypadku katastrof i wypadków. Dotyczy to również trudno dostępnych miejsc.
Kieruję się przekonaniem, że bezpieczeństwo, zdrowie i życie obywateli Bułgarii powinno być priorytetem
– podkreślił Radew.
Stwierdził, że posłowie nie mieli możliwości obiektywnej oceny, czy transportery opancerzone, które miały zostać przekazane Ukrainie, są przestarzałe i potrzebne samej Bułgarii. Dlatego zwrócił tę ustawę bułgarskiemu parlamentowi.
Jak przypomina Kanał 24, 21 lipca parlament Bułgarii podjął decyzję o przeniesieniu na Ukrainę partii 100 transporterów opancerzonych z krajowych magazynów. Sprzęt ten został wyprodukowany około 40 lat temu i został wycofany ze służby armii bułgarskiej.
Transportery opancerzone zostały zakupione kilkadziesiąt lat temu, kiedy w kraju panował reżim komunistyczny. Ukraińska armia miała otrzymać sprzęt bezpłatnie, w ramach pomocy wojskowej.
22 listopada bułgarski parlament ratyfikował ustawę o przekazaniu transporterów opancerzonych na Ukrainę. Porozumienie poparło 152 posłów, sprzeciwu było 57.
ba/24tv.ua
1 komentarz
qwe
4 grudnia 2023 o 13:49zaczyna dzialac wysoko postawiona putinowsko/sowiecka agentura na swiecie :)) teraz bedziecie widzieli cyrk.