Obserwowali go, żeby wybrać najlepszy moment.
W rosyjskim Biełgorodzie „nieznani sprawcy” zabili jednego z czołowych rosyjskich propagandzistów wojennych Aleksandra Korobowa ps. „Krab” – informuje ukraiński wywiad wojskowy. Według tych informacji, 15 września ktoś zmiażdżył mu czymś ciężkim czaszkę.
Korobow pracował dla głównej reżimowej telewizji „Rossija 1”, był jej głównym korespondentem wojennym w obwodzie biełgorodzkim i na całym północnym odcinku frontu, ale także w Donbasie. Produkował też materiały dla rosyjskiej wojskowej TV „Zwiezda” kierowanej przez Ministerstwo Obrony.
Nie tylko wielokrotnie wygłaszał peany na cześć rosyjskich zbrodniarzy wojennych i kłamstwa o sytuacji wojennej, ale według GUR, osobiście w tych zbrodniach uczestniczył. Za swoje zasługi był kilkakrotnie odznaczony, w tym osobiście przez Władimira Putina, a także dostawał wysokie nagrody pieniężne.
Z nagrania wynika, że Korobow był od pewnego czasu obserwowany przez ukraińskich agentów. „Za każdą zbrodnię wojenną będzie sprawiedliwa zemsta” – ostrzega ukraiński wywiad wojskowy.
KAS
4 komentarzy
Enricco
16 września 2024 o 22:05Fajnie. Szukajmy następnych.
Waga
16 września 2024 o 23:39Ihaha
MałaMi
16 września 2024 o 23:47Auć! Jakże nam jest przykro..Ale w sumie jego wina.Czaszkę miał za słabą.
Enricco
17 września 2024 o 07:34Jak słyszymy „rosjanin”, to jedni śmieją się szyderczo, inni spluwają.