Putin i jego otoczenie przyzwyczaili już świat do cynicznych kłamstw na temat prawdziwych celów agresji na Ukrainę. Tym razem minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że Rosja rzekomo nie jest zainteresowana zajęciem obcych terytoriów, lecz dobrobytem Ukraińców. Jak wynika z doniesień rosyjskich mediów, owe „zaniepokojenie” losem Ukraińców wyraził podczas konferencji prasowej poświęconej wynikom rosyjskiej dyplomacji w 2024 roku.
„Nie mówimy o ziemiach, mówimy o ludziach, którzy żyli na tych ziemiach przez stulecia, zagospodarowali je od podstaw, budowali miasta, fabryki, porty” – powiedział szef rosyjskiego MSZ.
Przypomnijmy, że z ustaleń ONZ wynika, iż od początku pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę zginęło już ponad 12,3 tys. cywilów.
Zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. rozbrojenia Izumi Nakamitsu oświadczyła podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa, że od 24 lutego 2022 r. do 30 listopada 2024 r. Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka odnotowało na Ukrainie śmierć ponad 12 340 cywilów i różnego stopnia obrażenia u 27 836 cywilów.
Według niej użycie przez Rosjan broni dalekiego zasięgu było przyczyną śmierci około 42% cywilów na Ukrainie w listopadzie ub. r. Liczba ta znacznie przekroczyła dane z poprzednich miesięcy.
Według Human Rights Watch, liczba zabitych i rannych Ukraińców i Rosjan w ciągu 2,5 roku wojny sięgnęła około 1 mln osób. Liczba ofiar cywilnych pozostaje nieznana, ponieważ podczas samego przejęcia Mariupola przez Rosjan zginęło ponad 8 tys. osób.
Opr. TB, t.me/bbbreaking
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!