To największe trafienie w rosyjski skład amunicji od początku wojny.
Po nocnym uderzeniu ukraińskich dronów w rosyjski skład amunicji w Toropcu w obwodzie twerskim doszło do potężnych detonacji składowanych tam pocisków, co wywołało trzęsienie ziemi.
Sejsmografy odnotowały łącznie 17 wstrząsów o sile 2-2,8 w skali Richtera – podaje serwis monitoringowy VolcanoDiscovery. Dodajmy, że ten rejon na północny-zachód od Moskwy był dotychczas całkowicie asejsmiczny – takich wstrząsów nigdy tam nie notowano.
Według rosyjskich kanałów, Arsenał nr 107 Głównego Zarządu Rakietowo -Artyleryjskiego armii rosyjskiej, położony prawie 500 km w linii prostej od granicy z Ukrainą, zaatakowało w nocy 6 dronów. Trzy z nich jakoby strącono, a pozostałe trzy trafiły w cele.
Według wstępnych informacji, część składowanej tam amunicji miała wkrótce jechać tranzytem przez Białoruś do obwodu kurskiego i biełgorodzkiego, a część – bezpośrednio na front na Ukrainie. Był to bowiem główny magazyn zaopatrujący rosyjskie zgrupowanie „Północ”.
Znajdował się tam „cały asortyment” pocisków do wyrzutni S-300, S-400, BM-21 Grad, Iskander, rakiety KN23 z Korei Płn. oraz zwykła amunicja do haubic, broni strzeleckiej i miny. Łącznie według analityków OSINT było to ok. 30 tys. ton ładunków wybuchowych.
Ich eksplozje zmiotły wszystko, co znajdowało się w pobliżu – skład zajmował bowiem blisko 8 km kw. terytorium. Widać było nad nim z daleka ogromną kulę ognia, a co jakiś czas następują kolejne detonacje. Na nagraniach, które przypominały wręcz wybuch jądrowy, widać nawet falę uderzeniową rozchodzącą się z miejsca eksplozji. W nocy zrobiło się jasno jak w dzień.
Władze ewakuują miejscową ludność i usiłują zapanować nad pożarem. Na miejsce przybył gubernator obwodu twerskiego. Eksperci oceniają, że zniszczenie składu w Toropcu poważnie wpłynie na zaopatrzenie w amunicję rosyjskich wojsk na całym północnym odcinku frontu.
KAS
1 komentarz
Tomasz
18 września 2024 o 14:34To ta szara roztopiona plama o której mówił miedwiediew.