Samozwańczy prezydent Białorusi Aleksader Łukaszenka jest chory. Wiedzę na temat stanu zdrowia Łukaszenki ma także ukraiński wywiad wojskowy, ale twierdzi, że jest coś ciekawszego niż samopoczucie białoruskiego dyktatora.
Andrij Jusow, rzecznik wywiadu wojskowego Ukrainy skomentował na antenie telewizji pogłoski o chorobie Łukaszenki, informuje Kanał24.
– Tak, są informacje o problemach zdrowotnych dyktatora, ale nie będziemy wchodzić w szczegóły. Przecież zdrowie Putina jest dużo bardziej interesujące dla Ukraińców i całego świata niż zdrowie Łukaszenki, – powiedział Andrij Jusow.
Paweł Łatuszka, były wieloletni minister u Łukaszenki, a od 2020 roku przedstawiciel Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego (opozycja) twierdzi, że według jego wiedzy Łukaszenka może mieć zapalenie mięśnia sercowego.
Łukaszenka szósty dzień z rzędu nie pojawił się publicznie.
Ostatni raz białoruski dyktator wystąpił publicznie 9 maja w Moskwie na paradzie. Łukaszenka już wtedy wyglądał bardzo źle. Nie był w stanie dojść z trybun na Placu Czerwonym o własnych siłach do Grobu Nieznanego Żołnierza z prezydentem Rosji i innymi gośćmi. A wieczorem, już w stolicy Białorusi, dyktator po raz pierwszy od 29 lat nie wygłosił swojego tradycyjnego przemówienia pod wiecznym płomieniem w Mińsku z okazji dnia pabiedy.
14 maja w Mińsku obchodzono po raz pierwszy „dzień flagi narodowej, herbu i hymnu narodowego”. W stolicy Białorusi odbyły się uroczystości, ale Łukaszenka też się na nich nie pojawił.
Ukraiński dziennikarz Dmitrij Gordon uważa, że Łukaszenka mógł zostać otruty.
ba za nashaniva.com
1 komentarz
Natasza
2 września 2024 o 21:30Na miejscu rosyjskiego wywiadu obawiała bym się bardziej o Królewiec bo sama bym miała chrapkę by została ta część dołączona do RP, a zachodnia Ukraina jest Ukraińska i niech tak zostanie.