Z tajnych dokumentów, które wyciekły do sieci za sprawą Jacka Teixeira wynika, że Prigożyn miał złożyć ukraińskiemu wywaiadowi wojskowemu propozycję „nie do odrzucenia”.
„Kucharz Putina” miał zaproponować władzom w Kijowie podanie współrzędnych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. W zamian oczekiwal wycofania się Sił Zbrojnych Ukrainy spod Bachmutu.
Eksperci i analitycy, którzy szczegółowo przestudiowali tajne materiały Pentagonu, które wyciekły do sieci i doszli do wniosku, że taką propozycję rzeczywiście mógł złożyć szef grupy Wagnera pod koniec stycznia, kiedy jego najemnicy zaczęli masowo ginąć w walkach z Siłami Zbrojnymi Ukrainy.
Wczoraj, 14 maja, amerykańskie wydanie The Washington Post opublikowało artykuł o możliwych powiązaniach Prigożyna z Głównym Zarządem Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Z odtajnionych dokumentów wynika, że Prigożyn miał prosić Siły Zbrojne Ukrainy o opuszczenie Bachmutu, a w zamian obiecał przekazać współrzędne Sił Zbrojnych Rosji, które mogłyby zostać wykorzystane do uderzenia na ich pozycje. Amerykańska gazeta twierdzi również, że Prigożyn rzekomo przez całą wojnę utrzymywał kontakt z wywiadem ukraińskim.
Tajne dokumenty nie wskazują dokładnie, które pozycje Sił Zbrojnych FR „kucharz Putina” chciał przekazać Kijowowi.
Dwóch ukraińskich urzędników, pod warunkiem zachowania anonimowości, potwierdziło, że będąc w Afryce, Prigożyn był w w kontakcie z przedstawicielami ukraińskiego wywiadu wojskowego.
Inny ukraiński urzędnik potwierdził, że Kijów otrzymał od Prigożyna ofertę pomocy ze współrzędnymi, ale Zełenski odmówił współpracy z „kucharzem Putina”, uznając go za osobę bardzo niewiarygodną.
ba za dialog.ua/washingtonpost.com
1 komentarz
Kocur
15 maja 2023 o 12:47kucharz, to człowiek tego samego pokroju co putin. Utopił by kompana w łyżce wody, byle tylko siebie uratować. Jeden lepszy od drugiego.