Premier Indii Nerenda Modi podczas dwudniowej wizyty w Rosji wezwał do jak najszybszego zakończenia wojny na Ukrainie. Uważa jednak również, że na polu bitwy nie da się znaleźć rozwiązania i potrzebny jest „jedynie dialog” – podaje stacja NDTV.
„Indie zawsze wzywały do poszanowania Karty Narodów Zjednoczonych, w tym integralności terytorialnej i suwerenności. Na polu bitwy nie ma rozwiązania. Dialog i dyplomacja są drogą naprzód” – powiedział Modi Putinowi.
Ponadto indyjski premier wyraził także zaniepokojenie sytuacją swoich obywateli, którzy „dali się oszukać przez pozbawione skrupułów biura podróży, które skłoniły ich do wstąpienia do armii rosyjskiej” – czytamy w materiale.
W publikacji podano również, że Rosja zobowiązała się do repatriacji wszystkich oszukanych osób.
To pierwsza wizyta premiera Modiego w Rosji od czasu rozpoczęcia przez ten kraj wojny na Ukrainie i od czasu, gdy w zeszłym miesiącu powrócił do władzy na trzecią kadencję. Od tego czasu Indie unikają bezpośredniego potępiania Rosji i nie podejmują uchwał krytykujących Moskwę przez ONZ.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zareagował na wizytę premiera Indii w Rosji. Przypomniał, że w dniu jego przybycia do Moskwy rosyjskie rakiety zabiły 37 osób, w tym troje dzieci, a kolejnych 170 osób zostało rannych.
„Rosyjska rakieta trafiła w największy szpital dziecięcy na Ukrainie, celując w małych pacjentów chorych na raka. Wielu zostało pochowanych pod gruzami. To ogromne rozczarowanie i miażdżący cios dla wysiłków pokojowych, gdy przywódca największej demokracji świata obejmuje najbardziej śmiercionośnego przestępcę na świecie w Moskwie w takim dniu” – napisał Zełenski na Twitterze.
Opr. TB, ndtv.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!