W nocy 5 sierpnia w Kraju Krasnodarskim Federacji Rosyjskiej na śmierć ukamienowano dwóch „wagnerowców”, którzy niedawno wrócili z wojny na Ukrainie.
Do zdarzenia doszło w pobliżu miejscowości Tuapse. Ofiary to dwaj „wagnerowcy”, którzy niedawno wrócili z wojny na Ukrainie, i tak im w krew weszły grabieże, że kontyntynuowali proceder na swoim terytorium.
Był z nim jeszcze trzeci kompan, ale ten uszedł z życiem, zdołał uciec, ale odniósł obrażenia i jest w szpitalu – donosi Obozrevatel, powołując się na lokalne kanały Telegram, publikujące zdjęcia zwłok z miejsca egzekucji. Po powrocie z wojny najemnicy rzekomo zajmowali się ściąganiem haraczy i grabieżami.
„5 sierpnia około godziny 3 nad ranem nieznani sprawcy napadli na mężczyzn w wieku 41 i 38 lat. Zostali ukamienowani nad rzeką w pobliżu wsi Dederkoj. Obaj mężczyźni byli „wagnerowcami”, niedawno wrócili do domu i rzekomo byli zaangażowani w ściąganie haraczy w rejonie Tuapse. Czterech obywateli Rosji zostało umieszczonych na liście poszukiwanych” – pisze jeden z rosyjskich dziennikarzy.
Z kolei w barze we wsi Nerczynskij Zawod na Zabajkalu grupa młodych ludzi brutalnie pobiła weterana-inwalidę wojennego (bez nogi) operacji na Ukrainie, którego bezskutecznie usiłował bronić inny weteran bez nogi.
Napastnicy, którymi jakoby kierowała „niechęć do specjalnej operacji wojskowej” zerwali z weteranów odznaczenia i zniszczyli ich samochód – informuje gubernator Osipow, który obiecuje surowe ukaranie sprawców.
ba za obozrevatel.com
2 komentarzy
Danny
8 sierpnia 2023 o 01:27Jakie pobicie jest nie brutalne?
Raczek
8 sierpnia 2023 o 11:36Nie jest źle zdrajców tak winno się karać,a tym bardziej przestępców pospolitych.