Jak informuje rosyjska redakcja BBC w Rosji w weekend ustawiały się długie kolejki ludzi, chcących złożyć podpis poparcia dla kandydatury Borysa Nadieżdina w marcowych wyborach prezydenckich. Część opozycji wzywa, by w ten sposób zaprotestować przeciwko wojnie na Ukrainie.
Były rosyjski deputowany Borys Nadieżdin ogłosił chęć wystartowania w wyborach prezydenckich, wyznaczonych na 17 marca. Do 25 stycznia musi on zebrać 100 tysięcy podpisów, by jego nazwisko mogło znaleźć się na karcie do głosowania.
W weekend Internet obiegły zdjęcia, na których widać kolejki chętnych do podpisania się pod nazwiskiem Nadieżdina w różnych miastach. Najwięcej osób przyszło złożyć podpis w Moskwie i Sankt Petersburgu. Według stanu z poranka 22 stycznia zebrano już około 81 tys. podpisów.
Borys Borysowicz Nadieżdin to 60-letni polityk, deputowany do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej w latach 2000–2003, członek Rady Deputowanych w mieście Dołgoprudnyj (1990–1997 i od 2019). Pod koniec lat 90. był doradcą Borysa Niemcowa, lidera opozycji demokratycznej, który został zabity w 2015 roku. Później Nadieżdin był m.in. doradcą Siergieja Kirijenki, (byłego premiera Rosji, który obecnie jest zastępcą szefa administracji prezydenta), wszedł do Dumy z ramienia partii Sojusz Sił Prawicowych i pracował w lojalnej wobec Kremla partii Słuszna Sprawa (Prawoje Dieło). Często występował w politycznych programach telewizyjnych jako ekspert. W wyborach prezydenckich kandyduje z ramienia pozaparlamentarnej partii Inicjatywa Obywatelska.
BBC zaznacza, że rosyjska opozycja sceptycznie odnosiła się do kandydatury Nadieżdina. Jesienią media napisały, że Kreml myśli o tym, by jednym z „partnerów sparringowych” Władimira Putina w wyborach uczynić „liberalnego kandydata”.
Część opozycji wzywa, by poprzeć kandydaturę polityka i w ten sposób w legalny sposób zaprotestować przeciwko wojnie na Ukrainie – podkreśla BBC.
„Podpiszcie się pod Borysem Nadieżdinem. Został mniej niż tydzień, by w ten sposób zamanifestować swoje antywojenne stanowisko, nawet jeśli Nadieżdin to nie wasz kandydat”
– napisał szykanowany przez Kreml przedsiębiorca Michaił Chodorkowski.
Do poparcia polityka wezwali też m.in. współpracownicy więzionego przywódcy opozycji antykremlowskiej Aleksieja Nawalnego.
RES na podst. bbc.com/russian
2 komentarzy
Kocur
24 stycznia 2024 o 13:45Zaraz się okaże, że targnął się na swoje życie skacząc z okna z któregoś tam piętra.
Arek
24 stycznia 2024 o 23:36W roSSji tak to nie działa. Facet zaraz wypadnie z okna i już! Tam trzeba się zorganizować i spowodować żeby te ruSSkie gnidy typu putin, miedwiediew, pastuszew i wołodin skoczyli sobie do gardeł, albo wyjść milionami na ulicę! Wymieniłem tych zbrodniarzy w kolejności obłąkania, gdzie ostatni jest najgorszym psychopatą!