Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa przedstawiła Ukrainie „ulepszony” projekt umowy udziale w wydobyciu jej bogactw naturalnych. Przypomnijmy, prezydent Wołodymyr Zełenski odrzucił pierwotny, niekorzystny dla jego kraju projekt umowy. Poinformowała o tym agencja Axios, powołując się na ukraińskich i amerykańskich urzędników oraz trzy poinformowane źródła.
Według agencji osiągnięcie porozumienia wydaje się obecnie bardziej prawdopodobne.
Osoba znająca sprawę powiedziała, że kilku współpracowników Zełenskiego namawiało go do podpisania zaktualizowanej propozycji, aby uniknąć dalszej konfrontacji z Trumpem i umożliwić prezydentowi USA uzasadnienie dalszego wsparcia USA dla Ukrainy.
„Najnowszy projekt zawiera znaczące ulepszenia i jest zgodny z ukraińskim prawem” – powiedział informator.
Wcześniej doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz powiedział, że Zełenski powinien „wrócić do stołu negocjacyjnego” w sprawie bogactw naturalnych.
„To są negocjacje. A w negocjacjach się negocjuje. Ukraina chce negocjować w sprawie bogactw naturalnych, więc o tym rozmawiamy” – powiedział.
Ukraina dysponuje znacznymi rezerwami surowców mineralnych, które są niezbędne dla najnowocześniejszych technologii. Ich łączna wartość może wynieść biliony dolarów. Umowa o wydobyciu bogactw naturalnych nie jest bezpośrednio związana z zakończeniem wojny na Ukrainie, ale zależność obu tych kwestii nabrała w tym tygodniu szczególnego znaczenia.
Według dwóch źródeł, które zapoznały się z pierwotnym projektem umowy, w projekcie zaznaczono, że 50 procent dochodów trafi do Stanów Zjednoczonych, że umowa będzie podlegać jurysdykcji sądu w Nowym Jorku oraz że będzie miała pierwszeństwo przed wszelkimi innymi umowami handlowymi zawartymi przez Ukrainę.
Podczas spotkania z Zełenskim sekretarz skarbu USA Scott Bessent powiedział, że Trump nalegał na natychmiastowe podpisanie umowy. Zełenski odmówił. Przede wszystkim dlatego, że w amerykańskim projekcie nie wspomniano o żadnych gwarancjach bezpieczeństwa i że został narzucony Ukrainie w czasie, gdy wykluczono ją z amerykańsko-rosyjskich negocjacji na temat zakończenia rosyjskiej agresji. Zaskoczeniem było również to, że Trump zaczął publicznie krytykować Zełenskiego, m.in. w związku z propozycją dotyczącą wydobycia bogactw naturalnych.
Przypomnijmy, dzisiaj Zełenski spotkał się ze specjalnym przedstawicielem Trumpa Keithem Kelloggiem. Po spotkaniu nie odbyła się konferencja prasowa, ale Zełenski stwierdził, że rozmowa była ciekawa i zawierała wiele szczegółów.
Prezydent dodał, że Ukraina jest gotowa na silne, naprawdę przydatne porozumienie z prezydentem Stanów Zjednoczonych w kwestii inwestycji i bezpieczeństwa.
Opr. TB, axios.com
2 komentarzy
qumaty
21 lutego 2025 o 08:13najdziwniejsze w tej umowie jest to, że Ukraina praktycznie nie posiada złóż metali ziem rzadkich. Geologia nie kłamie. Trochę skandu i to wszystko. Pozostałych 16 metali tam nie ma. Po drugie, lit, tytan i inne złoża jakie faktycznie tam są, występują w zasadzie na wschodzie kraju. Albo są zatem aktualnie pod rosyjską okupacją, albo w strefie walk, albo w strefie przyfrontowej. Po trzecie, mieć jakieś złoża, a mieć „opłacalne ekonomicznie złoża” to dwie różne sprawy. Czemu dotąd tych skarbów nikt nie wydobywał? No właśnie dlatego że się nie opłacało.
Na miejscu Zełeńskiego bym tą umowę zatem podpisał, bo na dziś cała sytuacja to wypisz wymaluj „darowanie Niderlandów” przez Pana Zagłobę Szwedom. Nie znam detali umowy, bo może tam jest coś „zaszyte”, ale jak o te metale ziem rzadkich idzie to… voila. Dać coś czego nie masz, albo co jest nie twoje, to nie jest wielki uszczerbek. Widać Trump w celach PR potrzebuje jakiegoś papierka, by móc prostym „redneckom” z Alabamy pokazać go przed kamerami i rzec że właśnie zawarł „deal stulecia”. Oni to wtedy zrozumieją. A czy to ma sens to już inna opowieść.
ktos
21 lutego 2025 o 08:58Ale to bardzo sensowne podejscie. Wyobrazmy sobie przecietnego amerykanina ktoremu mowia. Sluchajcie podwyzszymy podatki aby finansowac wojne w Ukrainie. KAzdy powie NIE! Ale jak powiemy… bedziemy dalej dostarcxzac bron Ukrainie bo oni nam dali swoje zloza… wszyscy sa zadowoleni. A ze potem sie okaze ze z tymi zlozami jest jak z gazem lupkowym w Polsce… no coz.