Jak w czwartek 11 stycznia poinformowała agencja Bloomberg administracja prezydenta USA Joe Bidena popiera przyjęcie ustawy, która umożliwiłaby konfiskatę rosyjskich aktywów o wartości około 300 mld dolarów; te pieniądze mogłyby zostać przeznaczone na odbudowę Ukrainy po wojnie z Rosją.
Władze w Waszyngtonie zamierzają skoordynować te działania z sojusznikami z grupy G7, a szczególnie państwami z Europy, gdzie wartość zamrożonych rosyjskich aktywów jest szacowana na około 200 mld USD. Ten temat zostanie podniesiony przez amerykańską administrację podczas spotkania przywódców państw G7 w lutym br., w drugą rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę, ujawnił Bloomberg, powołując się na treść notatki amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, skierowanej w listopadzie ubiegłego roku do komisji spraw zagranicznych Senatu, a także na własnych informatorów.
Pomysł skonfiskowania rosyjskich aktywów cieszy się w Kongresie USA ponadpartyjnym poparciem. W Senacie tę inicjatywę aktywnie promuje 14 republikanów i demokratów, a w Izbie Reprezentantów – 62 kongresmenów.
Część kongresmenów odnosi się jednak do tej koncepcji krytycznie, podkreślając, że przyjęcie ustawy mogłoby skutkować „usztywnieniem” stanowisk m.in. Indii, Brazylii i RPA w kontekście wojny Rosji z Ukrainą, a także doprowadzić do jeszcze większej eskalacji w napiętych relacjach USA z Chinami, informuje Bloomberg.
Jak przypomniano, wcześniej Bank Światowy szacował, że koszt odbudowy Ukrainy ze zniszczeń wojennych może wynosić około 411 mld dolarów, czyli mniej więcej dwa roczne budżety Polski…
RES na podst. bloomberg.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!