Ostatnie słowa Władimira Putina na temat rzekomej nielegalności ukraińskiego rządu i możliwości zawarcia w przyszłości porozumienia pokojowego zawierają w sobie konkretny plan – twierdzą eksperci z Instytutu Studiów nad Wojną.
ISW przypomina, że Putin stwierdził, iż wszelkie porozumienia pokojowe zawarte przez Rosję i Ukrainę zanim ukraiński rząd odwoła dekret z 2022 roku (zakazujący negocjacji z Putinem) będą nieważne. Dodano, że:
Nawet jeśli Ukraina zgodzi się anulować dekret, Putin najpewniej znajdzie nowe powody do naruszenia porozumień.
Think tank zauważa, że Kreml tworzy obecnie podstawę prawną do zignorowania przyszłych umów przez manipulowanie fałszywymi interpretacjami ukraińskiego prawa. Putin stwierdził, że władza Zełenskiego nie jest już legalna, ponieważ nie przeprowadził on wyborów w 2024 roku w trakcie stanu wojennego, a Rada Najwyższa rzekomo jako jedyna pozostaje legalna. W ocenie gospodarza Kremla Zełenski z wcześniej wspomnianych powodów sam nie może już odwołać dekretu.
Putin wzywa jednocześnie ukraiński parlament do niekonstytucyjnych działań, co może wykorzystać do uznania także tego organu nielegalnym, aby uzasadnić żądania całkowitej zmiany władzy w Kijowie oraz niechęć do negocjacji.
Analitycy zauważają, że tego rodzaju oświadczenie daje Putinowi pole do manipulacji. Nawet jeśli uda się osiągnąć pewne porozumienia, Rosja może szybko je naruszyć powołując się na fałszywe oskarżenia dotyczące rzekomej nielegalność ukraińskiego rządu. Przypomniano, że podobna sytuacja miała miejsce wcześniej, kiedy naruszono porozumienia mińskie z 2014 i 2015 roku.
swi/pravda.com.ua
1 komentarz
iwona1
30 stycznia 2025 o 09:51Dlaczego ta Święta Ziemia nosi tego zbrodniarza, przyjdzie taki czas, kiedy naród rosyjski podniesie ten zgięty kręgosłup… Tylko dlaczego to tak długo trwa…