Nad ranem 11 czerwca ukraińskie drony zaatakowały fabrykę prochu w mieście Kotowsk, w obwodzie tambowskim.
Według lokalnych mieszkańców, nad Kotowskiem słyszano co najmniej 15 eksplozji. W mieście zawyły syreny alarmowe. Szef rosyjskiego obwodu tambowskiego, Jewgienij Perwyszow, potwierdził atak dronów na Kotowsk.
Szef regionu poinformował, że nocny atak bezzałogowców został odparty, przyznał jednak, że w wyniku strącenia jednego z zestrzelonych samolotów bezzałogowych „powstał zapłon”, który zlikwidowała jednostka strażacka. Obyło się bez ofiar.
Materiałów ze zdarzenia jest niewiele gdyż władze Rosji zabraniają publikowania w sieciach społecznościowych zdjęć i filmów z operacji obrony powietrznej i prób ataku wrogich dronów.
Każdy taki film jest bezpośrednią pomocą dla wroga, który próbuje uderzyć w nasze przedsiębiorstwa i ludność cywilną — przypomina Perwyszow.
Zakład nie raz był już atakowany przez drony, ostatnio w maju. Lokalne media informowały o znacznych uszkodzeniach fabryki i zakłóceniach w działaniu.
Tambowskie Zakłady Prochowe to jedno z największych rosyjskich przedsiębiorstw w dziedzinie produkcji materiałów wybuchowych i prochu do broni.
Według Kommiersanta zakład produkuje ponad 200 rodzajów produktów, w tym proch do broni strzeleckiej, artylerii, granatów i pocisków do granatników.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!