Ukraińskie siły zbrojne zaatakowały rosyjskie obiekty w Berdiańsku i Sewastopolu. Okupanci donoszą, że na niebie pojawiły się samoloty, a także pociski rakietowe, poinformował portal Kanał 24, powołując się na lokalne kanały w Telegramie.
15 kwietnia o 11:26 rosyjscy najeźdźcy ogłosili alarm powietrzny w Sewastopolu na Krymie. Okupanci ostrzegli przed niebezpieczeństwem i poprosili obywateli o powstrzymanie się od robinia zdjęć i filmów „z pracy naszej obrony powietrznej”.
Lokalne kanały w Telegramie napisały również, że o 11:22 Rosjanie zamknęli dla ruchu most krymski. W mediach zaczęły pojawiać się informacje o zagrożeniu rakietowym dla Krymu, najbardziej zagrożony ma być Sewastopol.
W poniedziałek w tymczasowo okupowanym Berdiańsku również doszło do potężnych eksplozji. Jak poinformowała szefowa administracji wojskowej miasta Berdiańska Wiktoria Galicyna, eksplozje słyszane były w całym mieście. Po eksplozjach nad miastem unosił się słup dymu – podaje Kanał 24.
Na tymczasowo okupowanym Krymie po raz drugi od rana ogłoszono alarm lotniczy. Okupanci skarżą się na zagrożenie rakietowe i wznieśli w niebo samoloty.
Tradycyjnie podczas alarmu lotniczego zamknięto dla ruchu most krymski. Kanały w Telegramie informują, że na przeprawie okupanci ponownie zainstalowali tak zwaną „zasłonę dymną”.
Okupanci piszą, że nad Sewastopolem jest też dużo rosyjskich samolotów. Tłumaczą to rzekomo dużą liczbą rakiet Strorm Shadow, które zamierzają „zaatakować” Krym.
Rosyjscy propagandziści chwalą się rzekomym „zestrzeleniem wrogiego celu nad morzem na podejściu do Sewastopola i Eupatorii”.
ba za 24tv.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!