Cenne części zamienne do wycofanych z eksploatacji myśliwców MiG-29 zostały skradzione z lotniska wojskowego na Węgrzech. Istnieje przypuszczenie, że części te mogły zostać przewiezione na Ukrainę.
O kradzieży części zamiennych jako pierwsza poinformowała węgierski portal „Blikk”. Początkowo informowano o wtargnięciu na teren bazy wojskowej osób trzecich, jednak w toku śledztwa okazało się, że kradzieży dokonał ktoś z personelu lotniska.
Węgierska redakcja „Radia Swoboda” przeprowadziła własne śledztwo i dowiedziała się więcej szczegółów. Jak poinformowały dziennikarzy poinformowane źródła, części zostały usunięte z ośmiu różnych samolotów. Najcenniejszym elementem, który ukradli złodzieje, był komputer pokładowy sterujący systemem radarowym i uzbrojeniem.
Według „Radia Swoboda” węgierskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych uważa, że kradzieży dokonał ktoś z personelu; niektórzy pracownicy są już sprawdzani.
„Jest całkiem możliwe, że zdemontowali sprzęt i wynieśli go za bramę” – powiedział anonimowy informator.
Choć wszystko wygląda na zwykłą kradzież, w węgierskich mediach społecznościowych pojawiły się opinie, że wszystko działo się za wiedzą węgierskiego rządu, a sprzęt niezbędny do obsługi MiG-ów został potajemnie przekazany armii ukraińskiej: w końcu Rosja nie używa już MiG-ów-29, choć są one w służbie.
„Oczywiście to tylko teoria, ale, jak pisaliśmy wcześniej, węgierski rząd, pomimo ostrej antyukraińskiej retoryki politycznej, po cichu udziela Ukrainie poważnego wsparcia, na przykład sprzedając olej napędowy po cenie niższej od rynkowej” – zauważa węgierska redakcja „Radia Swoboda”.
Przypomnijmy, Węgry i Słowacja zwróciły się do Unii Europejskiej o zniesienie sankcji wobec sześciu rosyjskich oligarchów. W zamian obiecują nie blokować innych sankcji wobec Rosji. Tymczasem kierownictwo UE jest coraz bardziej zirytowane otwarcie prorosyjskim kursem Węgier. Według węgierskich mediów Bruksela może jesienią tego roku nałożyć na Węgry realne sankcje, pozbawiając je istotnych dotacji z budżetu europejskiego. Budapeszt może również stracić prawo głosu w UE.
Opr. TB, blikk.hu, szabadeuropa.hu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!