
Fot. acebook.com/63ombr
Ukraińskie siły zbrojne podzieliły się niezwykłym nagraniem z pola bitwy. „Wojna dronów osiąga nowy poziom” – informuje 63. Oddzielna Brygada Zmechanizowana Sił Zbrojnych Ukrainy.
Na na graniu udostępnionym na Facebooku widzimy, jak dron o pseudonimie Nemesis ratuje… dwa drony rozpoznawcze – Leleka i Mara. Wspomniana brygada podkreśla:
Wojna dronów osiąga nowy poziom. […] To była trudna i ryzykowna, ale genialnie wykonana operacja przez pilotów dronów 63 brygady.
W rozmowie z Kyiv Post jeden z ukraińskich operatorów dronów potwierdził, że odzyskiwanie zestrzelonych dronów za pomocą innych bezzałogowych statków powietrznych nie należy do rzadkości, szczególnie na obszarach zaminowanych, gdzie dostęp jest niemożliwy:
W ten sposób odzyskiwaliśmy drony Mavic – jeśli wylądowały na dachu lub w pobliżu pozycji wroga. Ale zawsze istnieje ryzyko utraty drona ratunkowego.
Dodano, że w tym przypadku ryzyko się opłaciło. Wspomniany anonimowy informator dodał, że:
Te drony są drogie, a produkcja nie nadąża za popytem. Każdy czeka w kolejce.
Serwis Kyiv post informuje, że Mara (Modular Advanced Robotic Aircraft) to lekki dron, którego nie są w stanie namierzyć rosyjskie rakiety. Działa przy wietrze do 20 m/s i wykorzystuje dwie kamery do robienia zdjęć i nagrywania wideo.
Leleka to również bezzałogowych dron zwiadowczy, który może prowadzić misję dziesiątki kilometrów za liniami wroga. Jest niezwykle skuteczny i może działać także w niekorzystnych warunkach pogodowych.
Nemesis, zwany przez Rosjan „Babą Jagą” to dla nich śmiertelne zagrożenie. „Może zniszczyć wszystko” – mówił mediom Vikna, bojownik z 412. batalionu.
swi/kyivpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!