
Dziennikarka rozmawia z szefem HUR. Fot: PrtSc/x.com
W wywiadzie udzielonym ukraińskiej dziennikarce Raminie Eshakzai, generał Kyryło Budanow – szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) – opowiedział o mechanizmach rekrutacji informatorów oraz nietypowych metodach wykorzystywanych przez ukraińskie służby.
Budanow podkreślił, że HUR nie ogranicza się tylko do rekrutowania osób związanych z sektorem wojskowym czy wywiadowczym. W działaniach operacyjnych kluczową rolę odgrywają także cywile, często zupełnie niepowiązani z instytucjami państwowymi.
“Czasem źródła informacji pochodzą z zupełnie niespodziewanych środowisk. Nie każdy zostaje informatorem z powodów ideologicznych. Czasem to kwestia lojalności, emocji, a czasem po prostu pieniędzy” – przyznał Budanow i wymienił np. hazardzistów.
Jeśli chodzi o werbunek informatorów, to mężczyzn łatwiej jest pozyskać niż kobiety. Dlaczego? “Są sprytniejsze i szybko orientują się, co się dzieje” – ocenia szef ukraińskiego wywiadu.
W warunkach wojny i okupacji, gdzie dostęp do rzetelnych danych bywa utrudniony, ukraińskie służby muszą wykazywać dużą elastyczność i kreatywność. Jak zaznaczył szef HUR, szczególnie ważną rolę odgrywają osoby, które mogą swobodnie poruszać się na terenach kontrolowanych przez wroga.
“Zdarza się, że osoby wykonujące zawody zupełnie niezwiązane z bezpieczeństwem narodowym dostarczają nam najcenniejsze informacje. Ważna jest ich mobilność, dostęp do różnych środowisk oraz umiejętność zdobywania zaufania” – wyjaśnił.
W rozmowie pojawił się też wątek udziału kobiet w operacjach wywiadowczych. Budanow nie zaprzeczył, że niektóre z nich – pracujące w “branży usług towarzyskich” – bywają wykorzystywane jako źródła informacji lub pośredniczki w działaniach operacyjnych. “To żadna tajemnica. Historia wywiadu zna wiele przypadków, gdy osoby niedoceniane przez wroga odgrywały kluczowe role” – dodał.
“To zwykłe metody. Nie powinny dziwić? Czy zdajesz sobie sprawę, ilu mężczyzn opowiada czasem różne historie, żeby się popisać, jacy są wspaniali? Mieliśmy pewne unikalne dane pochodzące właśnie od prostytutek. Są to często rzeczy, których w zasadzie nie moglibyśmy pozyskać w żaden inny sposób” – zaznaczył.
Budanow przyznał jednocześnie, że “jeśli oficer wywiadu musi przespać się z prostytutką, by wykonać swoje zadanie, to też nie ma problemu”.
I choć temat może wywoływać kontrowersje, eksperci przypominają, że wykorzystywanie kontaktów osobistych w działaniach operacyjnych to standardowa praktyka stosowana przez służby wywiadu na całym świecie, od CIA, przez FSB po Mossad.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!