Fot: PrtSc/formulanews.ge
Gruzińska opozycja manifestuje przeciwko wynikom wyborów parlamentarnych, w których rzekomo zwyciężyła rządząca partia „Gruzińskie Marzenie” (54%). Na czele protestów, które odbywają się przed budynkiem parlamentu w Tbilisi, stoi prezydent kraju Salome Zurabiszwili.
Głowa państwa gruzińskiego zwracając się do uczestników wiecu oświadczyła, że rząd ukradł ludziom głosy i próbuje ukraść także ich przyszłość. Przysięgła społeczeństwu, że będzie z narodem do końca jego europejskiej drogi.
Prezydent Gruzji powiedziała podczas swojego przemówienia na wiecu, że rozmawiała dziś z wieloma europejskimi kolegami. O niepokojącej sytuacji w Gruzji po ostatnich wyborach parlamentarnych rozmawiała min. z prezydentem Andrzejem Dudą, który podkreślił niezachwiane poparcie Polski dla euroatlantyckich aspiracji narodu gruzińskiego.
Zurabiszwili przekazał, że od wszystkich usłyszała dziś, że żaden z europejskich przywódców nie uznaje wyników wyborów parlamentarnych, z wyjątkiem jednego – premiera Węgier Viktora Orbána.
Tymczasem premier Orbán przybył w poniedziałek 28 października do Tbilisi na rozmowy z władzami Gruzji.
Na wizytę Orbána w Gruzji odpowiedział Wysoki Przedstawicie Unii Europejskiej Joseph Borrell. Jak powiedział, cokolwiek Orbán powie podczas swojej wizyty w Gruzji, nie reprezentuje on Unii Europejskiej.
A tak Gruzini zareagowali na premiera Węgier:
⭕️In #Tbilisi, protesters booed Hungarian Prime Minister @PM_ViktorOrban as he left his hotel to meet with @PM_Kobakhidze.
⭕️The demonstrators are protesting election rigging by #Georgia’s ruling party in the recent elections.#GEOElections2024 #GeorgiaElections pic.twitter.com/HWJ1fihoVa— Netgazeti (@netgazeti) October 28, 2024
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!