Cmentarz z grobami najemników z firmy „Wagnera” w stanicy Bakinskoj w Kraju Krasnodarskim szybko się powiększa. W ciągu dwóch miesięcy liczba grobów wzrosła siedmiokrotnie. Dziennikarze „The New York Times`a” na podstawie zdjęć satelitarnych z 24 stycznia ustalili, że na cmentarzu znajduje się już 170 grobów. Ponadto w pobliżu kaplicy przy cokole policzono 21 ścian kolumbarium z 42 niszami w każdej.
„Co daje powód, by przypuszczać, że setki zabitych bojowników „Wagnera” zostało tam albo pochowanych, albo przynajmniej ich zostali tam upamiętnieni. Nie jest jasne, czy wszyscy zginęli na Ukrainie, czy gdzie indziej, ale wideo w każdym razie pokazuje skalę strat „Wagnera”” – czytamy w artykule.
Przypomnijmy, że Jewgienij Prigożyn potwierdził pod koniec grudnia 2022 r., że tamtejszy cmentarz należy do kierowanej przez niego firmy.
„Są groby tych, którzy z różnych powodów napisali w swoim oświadczeniu, że w razie śmierci chcą być pochowani w pobliżu kaplicy „PKW Wagnera” w Gorącym Kluczu. Ponieważ przy samej kaplicy brakuje miejsca na pochówki, administracja Kraju Krasnodarskiego wyznaczyła działkę [na cmentarz w stanicy Bakinskiej” – wyjaśnił Prigożyn.
Przypomnijmy, że „wagnerowcy” są wykorzystywani w wojnie z Ukrainą do najcięższych zadań np. w próbach zdobycia Bachmutu i Sołedaru.
Najemnicy ponoszą ogromne straty, dlatego też zaczęto werbować skazańców. Prywatna armia Jewgienija Prigożyna straciła w wojnie na Ukrainie już około 40 tys. zwerbowanych przestępców.
Według stanu na 25 stycznia całkowite straty Rosji wynoszą 123 080 osób.
Opr. TB, www.nytimes.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!