Władimir Putin udał się na koniec ruskiego miru, na Czukotkę. Jak na początek kampanii wyborczej, to dość odważny kierunek, bo na północych rubieżach mróz sięga dziś 30 na minusie.
I zaraz pojawiły się komentarze, że Putin z rozmysłem wybrał się do Czukockiego Okręgu Autonomicznego, by na fali doniesień o jego rzekomej śmierci i przechowywaniu jego zwłok w zamrażarce, rozmyć ten przekaz już na starcie kampanii, przezd marcowymi wyborami prezydenckimi.
Ale rozmawiając z dziennikarzami w stolicy okręgu Anadyrze, z jakiegoś powodu Putin zaczął opowiadać, że jego starzy przyjaciele ze szkoły i studiów nie rozpoznają go.
Nie wiadomo, w jakich okolicznościach Putin organizuje takie spotkania, tym bardziej, że od 2020 roku uczestnicy wydarzeń z prezydentem FR kierowani są na kwarantannę. W 2020 roku trwała ona dwa tygodnie, później została skrócona o połowę.
Dodajmy, że począwszy od jesieni 2023 roku Kreml musiał kilka razy odpowiadać na pytania dotyczące sobowtórów Władimira Putina. Cały czas konsekwentnie zapewnia, że prezydent Rosji nie korzysta z usług „dublerów”.
1 komentarz
ktos
11 stycznia 2024 o 08:03sobowturów – a czasami nie sobowtórów? Polecam MS Word, sprawdza błędy ortograficzne.