
Gdańsk. Fot: Małgorzata Romaniuk/Unsplash.com
Skandal na dworcu kolejowym w Gdańsku! Turystka z Warszawy zaatakowała pracownicę przechowalni bagażu – padły obraźliwe słowa na tle narodowościowym.
Do skandalicznego incydentu doszło w niedzielę na dworcu kolejowym Gdańsk Główny. 58-letnia kobieta z Warszawy, która przyjechała nad morze z koleżankami w celach turystycznych, zaatakowała słownie i fizycznie pracownicę przechowalni bagażu. Powód? Nie otrzymała swojej torby, bo nie miała numerka.
Sytuacja wymknęła się spod kontroli, gdy agresywna klientka, żądając bagażu zaczęła krzyczeć i popychać pracownicę, która – jak się okazało – jest obywatelką Białorusi. Kiedy kobieta nie chciała wydać torby bez potwierdzenia, 58-latka wtargnęła za ladę i obrzuciła ją wyzwiskami o charakterze narodowościowym.
Na miejsce natychmiast wezwano policję. Funkcjonariusze z komisariatu Śródmieście zatrzymali sprawczynię, która już następnego dnia usłyszała zarzuty. Prokuratura oskarża ją o publiczne znieważenie z powodu przynależności narodowej, za co grozi jej kara do 3 lat więzienia.
Z komunikatu policji nie wynika, czy sprawczyni była pod wpływem środków odurzających.
Sprawa trafi do sądu. Niewykluczone, że poza wyrokiem karnym, kobieta będzie musiała również przeprosić pokrzywdzoną oraz zapłacić odszkodowanie.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!