Turcja, Rumunia i Bułgaria rozpoczęły dzisiaj wspólne działania przeciwminowe na Morzu Czarnym, aby poprawić bezpieczeństwo żeglugi, szczególnie w przypadku ukraińskiego eksportu zbóż. Poinformowała o tym agencja Bloomberg.
Inicjatywa pod przewodnictwem Turcji jest pierwszym dużym wspólnym działaniem państw Morza Czarnego od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Ma na celu usunięcie min, które zostały umieszczone w wyniku wojny w niektórych obszarach Morza Czarnego.
Rosja i Ukraina są kluczowymi producentami zbóż, a wojna zagroziła bezpiecznemu przepływowi ładunków. Kijów uruchomił w zeszłym roku własny szlak eksportowy przez Morze Czarne po upadku porozumienia o bezpiecznym korytarzu, wspieranego przez Rosję, Turcję i ONZ. Skutecznie pobudziło to eksport i pomogło ukraińskiej gospodarce w szybszym rozwoju, niż przewidywano, ale droga ta pozostaje ryzykowna.
W ubiegłym roku rosyjska rakieta uderzyła w statek handlowy w pobliżu Odessy, zabijając pilota i raniąc inne osoby. W listopadzie statek dzierżawiony przez koncern rolniczy Cargill Inc. został uszkodzony w wyniku eksplozji podczas opuszczania ukraińskiego portu na Morzu Czarnym.
W marcu Ukraina oświadczyła, że po powtarzających się atakach i zakłóceniach od czasu inwazji Rosji na pełną skalę eksport z portów Morza Czarnego niemal powrócił do poziomu przedwojennego. Jednak porty wokół Odessy stają w obliczu częstych ataków ze strony Rosji, która w dalszym ciągu zakłóca ich działalność.
Od otwarcia korytarza morskiego w sierpniu 2023 roku Ukraina wyeksportowała 37,4 mln ton produktów rolnych z Odessy, Czernomorska i Jużnego.
Przypomnijmy Turcja, Rumunia i Bułgaria są członkami NATO. Jednak ich siły morskie pozostają poza NATO, częściowo po to, aby uniknąć eskalacji napięć z Rosją.
Opr. TB, bloomberg.com
1 komentarz
Enricco
1 lipca 2024 o 14:19Większość rur kanalizacyjnych cywilizowanego świata ma odpływ w Moskwie, tam kończy bieg, stąd wziął się wyjątkowo wulgarny język rosjan [z małej].