Sąd w dzielnicy tagańskiej w Moskwie uznał rosyjskich wydawców gry „Mir tankow”, firmę „Lesta Games”, za ekstremistów. Sankcje obejmują jej właściciela Malika Chatażajewa, oraz założyciela firmy „Wargaming” Wiktora Kisłego.
Adwokat „Lesta Games” Roman Makarow nie wyklucza, że sąd zakaże dystrybucji gry „Mir tankow” w Rosji, chociaż zasadniczo nie zgadza się z zarzutami.
„Zasadniczo nie zgadzamy się z decyzją sądu. Uważamy, że firma nie jest ekstremistyczna, przedstawiliśmy wszystkie dowody. Sąd orzekł inaczej, będziemy nadal odwoływać się od decyzji” – wyjaśnił.
„Lesta Games” próbowała przekonać sąd do swoich racji, pokazując, jak bardzo jej produkty są przydatne dla rosyjskiego społeczeństwa. Oprócz osiągnięć w rozwoju branży gier firma pokazała pisma z podziękowaniami od jednostek armii rosyjskiej.
„Lesta Games” milczy na temat wojny na Ukrainie. Z kolei „Wargaming” pomagał ukraińskim wojskowym.
Na początku pełnoskalowej inwazji firma „Wargaming” opuściła rynek rosyjski i sprzedała prawa do swojej gry „World of Tanks” rosyjskiemu studiu „Lesta Games”. To drugie z kolei stworzyło własną wersję gry „World of Tanks” pod nazwą “Mir tankow” specjalnie dla rosyjskich odbiorców.
Pod koniec kwietnia br. rosyjska prokuratura zajęła aktywa „Lesta Games”, oskarżając firmę o działalność ekstremistyczną.
Najprawdopodobniej powodem oskarżenia był udział „Wargaming” w inicjatywie zbierania funduszy na rzecz Ukrainy. Mowa o kampanii na rzecz zakupu karetek dla ukraińskich lekarzy. Akcja ta w żaden sposób nie była związana z firmą „Lesta Games”.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!