Nie należy palić za sobą mostów? W porządku, więc spalimy je przed sobą.
Internet obiegają nagrania zrobione przez rosyjskich blogerów wojskowych, którzy pokazali spalone kolumny rosyjskich wojsk inżynieryjnych próbujących zbudować kolejne przeprawy pontonowe przez rzekę Sejm pod miejscowością Zwannoje w Obwodzie Kurskim po tym jak artyleria ukraińska zniszczyła wszystkie trzy znajdujące się tam mosty.
Dowództwo rosyjskie usiłuje za wszelką cenę uruchomić przeprawy, żeby wznowić zaopatrzenie dla swojego 3-tysięcznego zgrupowania odciętego na południowym brzegu, a także móc wysłać tam rezerwy. Zobacz: Kocioł nad Sejmem zamknięty! W środku gotują 3 tys. Rosjan.
Z kolei ukraińska artyleria i drony sukcesywnie te przeprawy niszczą. Tym razem widać, że rosyjska kolumna inżynieryjna nawet nie zdążyła dojechać na miejsce, spalono ją po drodze. „Tu nie mogło nie być ofiar. Ale władze milczą i zapewniają, że wszystko jest pod kontrolą” – piszą z goryczą rosyjscy blogerzy wojskowi.
Przypominają też, że sytuacja nad rzeką Sejm coraz bardziej przypomina katastrofalne w skutkach dla Rosjan wielokrotne nieudane próby forsowania Siewierskiego Dońca w Biłohoriwce na Ukrainie w maju 2022 roku. Wtedy Rosjanie stracili w rzece i na jej brzegu kilkadziesiąt wozów bojowych, czołgów i ciężarówek, a liczby zabitych do dziś nie podano.
Zobacz także: O jeden most za daleko. HIMARS tylko na to czekał! (WIDEO)
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!